Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uff. Obowiązkowe za mną.


Najlepsze jest to, że najważniejsze jeszcze przede mną a ja już czuję się zmęęęęczona. Właśnie wróciłam z angielskiego, a za 1,5h będę wchodzić na salę na rozszerzenie. Ehh! Kto wymyślił to tego samego dnia?! No cóż. Nie ma wyjścia. 

Polski - poszedł mi gładko, I cz to w ogóle ekspresowo, na wypracowaniu wybrałam POTOP i się rozpisałam na 4,5strony mimo że to lektura, którą słabo pamiętałam. Podziwiam tych, którzy wybrali Wesele a którzy słabo znali tą lekturę. Jeśli udało Wam się wybrnąć na podstawie tego fragmentu to naprawdę pełen podziw z mojej strony.

Matematyka - OK. Ale na pewno nie będzie tyle na ile liczyłam, czyli ok 80%. Będzie mniej, gdzieś 60% ......... Bez komentarza. Cały dzień ubolewałam nad tą maturą. Wściekła byłam, teraz już jakoś się ,,godzę'' bo i tak nie zmienię już nic. 

Angielski - gładko, szybko, z marszu. 

Teraz jeszcze:

* dzisiejsze rozszerzenie z ang o 14

* w poniedziałek biologia roz

* środa: ang ustny
* piątek: chemia roz
* następny wtorek (20.05) <O LOSIE:/> polski ustny  - strasznie żałuję,że wybrałam TAKI temat a nie inny. 

I KONIEC!!!!! 

Pod koniec maja wielka impreza klasowa, a w lipcu przeprowadzka do Londynu! :-) 


Od 6 r ż wszystko zmierza do matury. A ja obowiązkową część mam już z głowy. To dziwne uczucie.. :) 


Trzymajcie kciuki za dziś i do zobaczenia niedługo. 

Za siebie się naprawdę ostro wezmę po maturze, tyle czasu w końcu. :) 

  • nadson

    nadson

    7 maja 2014, 21:06

    Oj matura, to już 5 lat temu :) Trzymam kciuki za Ciebie! :)

  • Ancur90

    Ancur90

    7 maja 2014, 15:26

    Powodzenia kochana :)

  • Miya.27

    Miya.27

    7 maja 2014, 12:41

    Dzięki dziewczyny!

  • brunecia89

    brunecia89

    7 maja 2014, 12:30

    moją maturę wspominam z łezką w oku, to były piękne chwile :) trzymam kciuki za wyniki :)

  • Hera.

    Hera.

    7 maja 2014, 12:20

    powodzenia ;)