Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To będzie naprawdę udany dzień.

Oj tam, ze pada :))) W końcu dzisiaj Mikołajki :)))

Czytajac Ciebie od razu sie chce:)

Wystarczy Cię poczytać i już czuje sië lepiej

super oby ta pozytywna energia Cię już nie opuszczała :*

Dajesz radę ;))) Widzisz humorek wrócił.... yupi !!

alez pozytywnie tutaj u ciebie:D

wstałaś o 4? ja o tej prawie dopiero co się położyłam ;-) ale to też zle, zeby nie bylo ze propaguje taki styl zycia ;-)

piękne motto:))) musze poszukac w Twoich dawnych wpisach jak Ty robisz ten chleb, moze bym dla mojego M upiekła

Witaj znów Moja Motywacjo :)

Dobrze,że "oweselałaś" :) co te hormony potrafią nawyrabiać z kobietą ;)

myślę nad sprawieniem sobie prezentu na nowy rok i kupnie orbiego. Trochę problem w tym, ze mam tylko 1 pokój i mieszkam na wynajmie a więc nie wiadomo jak długo, ale jak czytam twoje wpisy to myślę, że warto:))

Taką cię lubię, fajnie, że energia wraca. Ja też po treningu pełna energii. To będzie dobry dzień ;)

Podziel się choć troszkę swoim optymizmem i chęcią do działania...Mi tego brakuje już od dawna, niestety. Trzymaj się tam i korzystaj z każdej nowej siły :)

Tak trzymać :)

Podziwiam Cię za to poranne, a raczej nocne wstawanie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)