Nie biegalam, sobote i niedziele przesiedzialam przed kompem. Kobiece gorsze dni mnie wycinaja. Ale jutro podejme wyzwanie i na pewno cos porobie.
W soote zjadlam 3 kartofle ugotowane w wodzie. tak sie nimi zapchalam, ze dzis w ramach sniadania zjadlam mandarynke a w ramach obiadu 3 mandarynki. Na nic wiecej nie mialam ochoty...
A teraz poslucham troche muzyki i lulu :)