Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutny wpis


Hej dziewczyny!

Przepraszam, że nagle zniknęłam, są jednak chwile gdzie życie ostro się miesza i nie ma czasu, jakby nie patrzeć, mało ważne wpisy. 

Zmieniło się tyle, że 1.06 zmarła osobą którą miała duży wpływ na życie moje i chłopaka, wcześniej był problem z pogarszającym stanem zdrowia. Sprawiło to też tyle, że podjęliśmy szybką decyzję o dużej przeprowadzce. Spakowaliśmy wszystkie rzeczy jakie byliśmy w stanie i zabraliśmy do tymczasowego mieszkania, nie mamy niestety swojego. Zatrzymaliśmy się tymczasowo u mamy mojego chłopaka, a ona pojechała do synowej (mieszkanie nie jest duże). 

Obecnie szukamy mieszkanie do wynajęcia i żyjemy na walizkach. Musimy jakoś przecierpieć najbliższe 2-5 lat, po tym czasie może uda nam się rozpocząć i zakończyć budowę domu. 

W dodatku z poprzedniego miejsca nie zabraliśmy najważniejszego "bagażu"... kota :) Zostawiona oczywiście pod opieką znajomych, nie było jednak możliwości by zabrać ją szybciej. Teraz obecnie pojechał po nią mój chłopak i tam zostanie przez jakiś czas, by zakończyć sprawy. Wysyłał mi ostatnio zdjęcia, ma teraz przy nodze takiego swojego "przydupaska" :) Chodzi za nim krok w krok i choć mamy pewność, że źle nią się nie zajmowali (nawet zdjęcia dostaliśmy jak wygrzewała się na balkonie), to i tak nikt mi nie powie, że koty są bezuczuciowe. Zdarzają się wyjątki jak widać.

Za jakiś czas odezwę się w sprawię diety i planów jakie mam zamiar zastosować w ćwiczeniach. 


Pozdrawiam was.

Mobilizatork


  • Kora1986

    Kora1986

    4 lipca 2016, 09:14

    Współczuję... mama nadzieję, że wszystko szybko się poukłada!

  • Papatka-78

    Papatka-78

    4 lipca 2016, 07:24

    szczere współczucie:( trzymam kciuki by szybko Wam się udało wszystko poukładać :) powodzenia

  • Maratha

    Maratha

    1 lipca 2016, 21:36

    kondolencje xx Mam nadzieje ze jakos sie Wam wszystko pouklada. Buziak na pocieszenie xx Powodzenia

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    1 lipca 2016, 20:59

    mam nadzieje że wszystko Ci się poukłada :) cieszę się że jesteś :) trzymaj się :*

    • Mobilizatorka

      Mobilizatorka

      4 lipca 2016, 14:18

      dziękuję słońce, miło mi się to przeczytało :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    1 lipca 2016, 20:03

    Ja tam też na pewno przeżywałabym ze moje kocię zostało brakowałoby mi go. Niestety nasze życie różnie się układa a najgorsze sa tzw. niespodzianki - i ja nienawidzę niespodzianek żadnych wolę wiedzieć konkretnie co i jak. Pozdrawiam