Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostry wycisk z Mel, refleksje życiowe i luźne
spodnie.


Hejka! ;)

No normalnie ostatnio jestem z siebie dumna. Chyba w życiu tyle nie ćwiczyłam, a do tego jeszcze ładnie trzymam 3/4 posiłki dziennie i niejedzenie słodyczy, łoł!

przedwczoraj: Tiffany boczki, Mel B abs i pośladki, 60 minut na orbim i 160 brzuszków.
wczoraj: Tiffany boczki, Mel B abs i pośladki, 45 minut na orbim i 170 brzuszków (100+70).
dzisiaj: WIELKIE NIC, tylko taniec na imprezie.



no i jestem w trzeciej klasie liceum. niedługo matura. a ja nie wiem co robić ze swoim życiem... wczoraj dopadły mnie refleksje życiowe i trochę się nad tym zastanawiałam. jako, że jestem z zamiłowania humanistką i na takim też profilu jestem w lo, to możliwości mam nieco ograniczone, bo żadnej biologii czy geografii nie zdaję, tylko rozszerzone polski, angielski i wos oraz podstawową matmę. hmm... co myślicie o języku rosyjskim, studiuje ktoś taką filologię? poszłabym na angielski, bo go lubię, ale teraz wszędzie pełno ludzi po tym kierunku, a robotę znaleźć to chyba jakiś cud. na polonistykę - to samo, poszłabym chętnie, ale mieć pracę jako polonistka w tych czasach - niemożliwe. więc zastanawiam się nad rosyjskim. wiem, że teraz modne są oryginalne filologie, ale w mieście, do którego zapewne się wybiorę nie ma takich kierunków, a taki np. Kraków odpada. Boże, jakie to życie jest ciężkie... po feriach zaraz idę do doradcy zawodowego w mojej szkole. no, o powylewałam swoje żale.

o, znacie może to uczucie, kiedy chłopak na którym wam zależy mówi wam: "jesteś moją najlepszą przyjaciółką"? dziwne uczucie... niby satysfakcja, ale i niedosyt...

a tak na poprawę humoru - moje spodnie, które zawsze były takie prawiutkie, takie w sam raz zrobiły się luźne! chyba powoli zaczyna się jakiś progres, jest dobrze! :D


oraz piosenka na dziś, zdecydowanie uwielbiam SDM: PIOSENKA ZAUROCZONEGO 

a dziś impreza, urodziny koleżanki, robimy jej niespodziankę i zbieramy ekipę na zabawę w barze. będzie już wyżej wspomniany B. ;p mam nadzieję, że się wytańczę i spalę dodatkowo trochę kalorii! 
 
powodzenia wam! :)

bez słodyczy:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
  • Unfabulous.

    Unfabulous.

    27 stycznia 2014, 23:11

    Żebym ja miała taką silną wolę jak tY ;D

  • naughtynati

    naughtynati

    27 stycznia 2014, 21:13

    kupiłam w pepco stanik, tylko 15 zł :))

  • skinnyandfit

    skinnyandfit

    24 stycznia 2014, 21:40

    Tak trzymaj! Hm, z tymi kierunkami humanistycznymi teraz ciężko. Jeśli Kraków odpada, to może inne duże miasto? Poznań, Wrocław, Warszawa? Tam filologii masz do wyboru.

  • naughtynati

    naughtynati

    24 stycznia 2014, 19:01

    oj znam dobrze to uczucie, też tak kiedyś miałam (z tą przyjaciółką ;p) a fajny pomysł, z urodzinami :))

  • Wiyue

    Wiyue

    24 stycznia 2014, 18:17

    Ja jestem na trzecim roku studiów i wciąż nie wiem, czy to był dobry wybór...

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    24 stycznia 2014, 11:32

    Bardzo dużo ćwiczen :) ten rosyjski to nie jest taki zły pomysł :) Jeśli lubisz to czemu by nie spróbować? Znam to uczucie, chyba jesteśmy w podobnej sytuacji.. Udanej zabawy życze:*

  • agawyp

    agawyp

    24 stycznia 2014, 11:07

    Jak tak już myślisz o kierunkach humanistycznych, to może szwedzki bądź norweski? Rosyjski też dobry. Te języki stają się teraz potrzebne. Można po tym i w Skandynawii jakąś ciekawą pracę podłapać, ale też i tu w Polsce jest sporo biur które potrzebują tłumaczy, czy po prostu pracowników ze znajomością tych języków. Pamiętaj, że polonistów i anglistów nigdy nie za wiele, szczególnie w małych miejscowościach. Można prowadzić szkołę jezyków obcych, można iść do szkoły jako nauczyciel. Trzeba być tylko dobrym. Gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach, jestem pod wrażeniem. Ja chyba bym nie dała rady tyle zrobić

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    24 stycznia 2014, 10:27

    21-23 km na godzinę, zależy od dnia i sił do pedałowania :))