Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakoś tak...


Ostatni tydzień chodzę taka jakaś "zawieszona". Ćwiczeń było niewiele (basen + skakanka ale chyba tylko raz lub dwa), no i chyba jakaś choroba czeka za drzwiami, a ja jej nie chcę wpuścić ;) Ona do mnie "wpuść" a ja nie przebierając w słowach "wypier..." ;) Tak więc walczę z nią do upadku sił ;))
W piątek weszłam na wagę i pokazała mi to samo co w poniedziałek, więc zastanawiam się o co chodzi, bo jem tak jak wcześniej. Wpadek nie ma, no ale te nieszczęsne ćwiczenia... Ale jak głębiej nad tym pomyślę, to zaczynam się zastanawiać, czy to nie wina sera śmierdziela hahaha Moja przyjaciółka wiedząc, że uwielbiam śmierdzące sery, przywiozła mi ze Szwajcarii ser pleśniowy i trzeba było go zjeść, bo zbliżał się koniec ważności. No, ale nie objadałam się nim, tylko jadłam kawałek na śniadanko... Faktem jest jednak to, że wcześniej unikałam serów. Więc to może ta przyczyna hehehe Żartuję ;)
Mój brat stwierdził, że teraz waga już nie poleci tak szybko jak wcześniej. Ale mi nie zależy na tym, by szybko leciało ;) Ważne by w ogóle leciało;)))
Któregoś dnia oglądałam suknie na wesele. Tak wstępnie, bo nie mam zamiaru jeszcze nic kupować, pomimo tego, że panna młoda kupiła kieckę już w październiku, a teraz chyba ją odbierała. Ja jak na razie chciałam się rozeznać co jest modne i co by mi się spodobało. Znalazłam jedną sukienkę, która względnie by mi odpowiadała, ale jest bardzo prosta i raczej nie na wesele. No, ale pokazałam ją braciszkowi. A ten spojrzał i mówi "rozmiar 42? a Izę (panna młoda) wymierzyli i wyszło im, że ma rozmiar 32" Pozostawię to bez komentarza...
To nie jest forma użalania, a raczej stwierdzenie "trzeba brać się do roboty" ;)))

Pozdrawiam

  • malgorzaata

    malgorzaata

    16 stycznia 2012, 19:56

    Ten Twój brat to chyba za mądry jest :)))) Nie przejmuj się komentarzami. Ja swoja kieckę na ślub zamówiłam pół roku wcześniej, ale tak się te sukienki zamawia jeśli chcesz mieć szytą na miarę. Na allegro jest dużo fajnych sukienek. Mogę polecić Ci również sklep Valis. Niektóre kiecki mają na prawdę fajne. kiedy masz dokładnie to wesele?? Sama chętnie poszłabym sie gdzieś pobawić :)