Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


hej

wczoraj troche zjadłam: 

- łyżka bigosu + kielbaska + bułka pełnoziarnista

-mały lód włoski

-trochę mięsa jak do burritos, 2 ogórki kiszone i troche babatów 

- pół piwa

-miseczka sałatki owocowej

No, to moje jedzenie było typowo dietetyczne hehehe Jak na to spojrzec to prawdziwa masakra ;) 

Do tego była zajda na rowerze, troche ponad 25km. Nie byłam w stanie zrobić przysiadów bo miałam zakwasy ale też lenia heheh To też masakra. Trudno trzeba wziąć się teraz bo inaczej kiepsko to widzę ;)

Miłego dnia :)

Pozdrawiam

  • Fovie

    Fovie

    27 kwietnia 2015, 17:05

    Oj tam jaka masakra, sama w niedziele zjadłam big milka a w sobotę wypiłam piwko :D Czasem trzeba się oderwać od diety.

  • angelisia69

    angelisia69

    27 kwietnia 2015, 16:57

    ee tam co takiego masakrycznego?lod??Przeciez jest cieplo i mozna sobie na przekaske w postaci loda pozwolic,piwo?-dobre na nerki.

  • anejka75

    anejka75

    27 kwietnia 2015, 12:31

    Oj nie przejmuj się jazda na rowerze pozwoliła Ci spalić zjedzone kalorie

    • monica31

      monica31

      27 kwietnia 2015, 15:51

      policzylam, wyszlo mi ok 1500kcal, więc nie jest najgorzej. Trudno się mówi ;)

    • anejka75

      anejka75

      27 kwietnia 2015, 15:53

      Najważniejsze, że to spaliłaś