Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


hej

dzisiaj zjadlam:

-platki owsiane z odrobina kaszki manny +mleko 3,2% (innego nie mam w domu)

-salatka owocowa

-quiche porowy x 2 kawalki (byl pyszny i nie moglam sie powstrzymac)

-kawalek placka drozdzowego z rabarbarem.

Dzisiaj spelnilam swoje marzenie z dziecinstwa :) moj dziadek mial konie i zawsze jak wracal z pola, czy innych miejsc obwozil nas dzieciaki dookola placu. Zawsze na to czekalismy z uteskniemiem:) Niestety moj dziadek zmarl jak mialam 7 lat, a babcia sprzedala konie :( Nie mniej chec jezdzenia na koniach pozostala :) W liceum bylam raz na nauce ale ze mialam bardzo daleko by dojechac do stadniny, nic z tego nie wyszlo. Dzisiaj po latach znowu jezdzilam na koniu :) Usmiech nie schodzil mi z twarzy:) 

Jesli chodzi o cwiczenia to nie bylo tego zbyt duzo, no bo jazdy na koniu nie mozna nazwac cwiczeniem (chyba ze ja bym go miala na sobie hehe;) ). Byly przysiady: 140 lub 160 juz nie pamietam ;) skakanka 600 (wiecej nie dalam rady niestety :( ). 

Milego wieczoru:)

  • swietaa

    swietaa

    26 kwietnia 2015, 17:31

    Podobno jazda konna swietnie wplywa na ksztalt pupy :P wiec mysle, ze smialo mozesz zaliczyc to do cwiczen;) zreszta najwazniejsze, ze dobrze sie bawilas ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    26 kwietnia 2015, 04:25

    super,2 razy w zyciu jechalam ale nie szybko tylko "stepa" czy jakos tak i super sprawa ;-)