Sobota
"Mamo od jutra się odchudzam "
"Mamo nawet jak będziesz chciała zmusić mnie do zjedzenia cukierka - to nie zjem "
"Mamo to na obiad zrób kotlety warzywne , dużo szpinaku i marchewka "
Niedziela
"Od dziś dieta "
Kolacja " Mamo zrób mi sporo kanapek z serem żółtym "
"Synu , ale przy Twojej diecie ser żółty jest nieodpowiedni :P "
"A mówiłaś że nabiał jest zdrowy "
:D
Poniedziałek
Po południu " Mamo mogę zjeść batonika ? "
"A co z Twoją dietą ? "
"No ,wiesz skoro zjadłem wczoraj ten ser to zacznę od jutra :D "
Dziś
"Wiesz Mamo - koniec diety , już za długo się odchudzałem , to zrób dziś schabowego "
On nie musi się odchudzać :D
Ale ja tak .
Na wadzę 103 kg . Czyli waga dalej spada :D
No i niech spada ! Nie poddam się !!! Zwłaszcza teraz , kiedy motywacja goni motywację. Ostatnie 3 dni przeleżałam w łóżku - duża gorączka,ból gardła i kaszel jak u palacza , ból mięśni , katar ...Jeszcze nie jest idealnie , ale przynajmniej teraz od czasu do czasu dolega mi już tylko kaszel . Teraz przystopowałam z ćwiczeniami . Gimnastykę mam w pracy i tyle co wyjdę z psiakiem na spacer . Wyzdrowieje w 100 % to wracam do roweru i kijek.
Zdrowsza wersja bloku ( Tak mi się w każdym razie wydaje - jak nie , proszę o sprostowanie )
Podam przepis oryginalny oraz moją przeróbkę .
200 g czekolady mlecznej - dałam TYLKO gorzką .
100 g masła - zrezygnowałam całkowicie , może z braku masła blok przy krojeniu się kruszył ?
100 g suszonej żurawiny - dałam również migdały oraz orzechy laskowe "na oko"
20 g preparowanego ryżu lub ekspandowanego ziarna gryki
20 g ekspandowanego ziarna amarantusa
Czekoladę rozpuszczamy z masłem na małym ogniu ( Ze względu na to że ja zrezygnowałam z masła,czekoladę rozpuściłam metodą - "nad kąpielą wodną " ) . Jak przestygnie , mieszkam z pozostałymi składnikami i wykładam do formy , u mnie foremka keksówka silikonowa,jeśli nie macie silikonowej formy - dajcie na dno folię spożywczą . Całość idzie do lodówki . Blok jest pyszny , szybko znika , ale malutki minus - lubi się kruszyć przy krojeniu , kawałki nie są takie piękne :)
Marchewkowe z bakaliami i ananasem
Slim.Girl.In.My.Mind
21 lutego 2018, 10:40skad ja znam takie odchudzanie haha
EwaFit
20 lutego 2018, 21:12Tak....rzucanie słowami ze się odchudzamy jest łatwiejsze niż jego wykonanie....ale patrząć na zdjęcia to syn nie musi się odchudzać :) Dalszego powodzenia ci życzę !
New_life2017
20 lutego 2018, 20:38Gdzie kupowałam te 2 ostatnie pozycje z przepisu ;) A widzę ze mu Ciebie też spory spadek długo mnie nie było a Ciebie coraz mniej :) (na wadze ) :D
PuszystaMamuska
20 lutego 2018, 16:39A ja powiem ze mnie słodkości wcale a wcale nie ruszają.... Oby tak mi zostało na dłużej :) A czy Twoim zdaniem syn powinien się odchudzać? Bo jesli tak to może róbcie to razem? Bedzie Wam raźniej. Pozdrawiam
Monika123kg
20 lutego 2018, 16:54Syn właśnie ma dobrą wagę - do swojego wzrostu i wieku . Tydzień temu mieliśmy wizytę u pediatry to powiedziała że wszystko jest dobrze :) W każdym razie młody owszem zje słodycze ( Bo dziecko ... bo waga oki ....bo ma ruch ...bo niech ma coś od życia ) , ale nawet jeśli ja nic ze swoim ciałem nie robiłam to i tak w domu były zdrowe produkty :) Teraz oboje przynajmniej jemu zdrowo :)
patkak
20 lutego 2018, 15:46Haha, nawet nie musiałaś go zmuszać do zjedzenia tego cukierka :) A u Ciebie już niedługo mniej niż 100 kg!
karmelikowa
20 lutego 2018, 15:40Jak to wszystko pysznie wygląda i pewnie tak samo smakuje:)
ola05
20 lutego 2018, 15:18Ale mi ślinka leci :-)
paczektoffi
20 lutego 2018, 14:56ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo ale pyszne słodkości :) mogę poprosić o przepis na blok ?
Monika123kg
20 lutego 2018, 15:21Oczywiście że podam :) - wieczorem napiszę .
Monika123kg
20 lutego 2018, 20:03Przepis już jest ( nad zdjęciem ) .
paczektoffi
20 lutego 2018, 20:11Już jestem głodna :) muszę zrobić bo ślinka cieknie:)
Maratha
20 lutego 2018, 14:55Faceci... nie wazne w jakim wieku :P Moj luby sie tak odchudzal :D
Kora1986
20 lutego 2018, 14:29jakbym słyszała swojego Męża :-) Kiedyś dokładnie tak samo odstawiał mleko :-) Ok-nie pije mleka, czas na kawkę - ale jak to bez mleka? A owsianka?