Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela.


Leniwie, nudno. Jedyną atrakcją był kościół. 

Mąż lepiej. Już zaczyna być denerwujący, więc wraca cały mój mąż.


Dieta dalej jest. Właśnie jem jogurt z miodem na kolację. Jutro poniedziałek, mam nadzieje że dojadę bezpiecznie.Drogi straszne.... Śniegu masa. A swoją drogą jak mam znowu dostać ochrzan w pracy to mi się wymiotować chce.


Czas na cele krótkoterminowe. Cel na styczeń 108kg na wadze!

  • peggy.na.obcasach

    peggy.na.obcasach

    6 stycznia 2019, 23:42

    Jak czytam pamiętniki, to widzę, że u większości z nas dzisiejsza niedziela była leniwa ;-) Powodzenia w pracy - ja do jednej ze swoich prac mam niestety też takie podejście; niestety nie mogę z niej zrezygnować, bo wiadomo - kasy nie wytrzasnę... ale też serio chcę rwać włosy w głowy jak mam tam iść... Powodzenia zatem!!! :-)

  • UdaSieXD

    UdaSieXD

    6 stycznia 2019, 22:59

    powodzenia w dietkowaniu ;) leniwy dzień od czasu do czasu musi być ;)

  • Kolastynka

    Kolastynka

    6 stycznia 2019, 19:10

    Jak już denerwuje to znaczy że zdrowy :) nic mu nie będzie! :) trzymam kciuki za małe cele :) też takie zaplanuję, ale od wtorku dopiero kiedy się zważę i będę wiedziała na czym stoję :)