Czesc moi drodzy, od niedzieli złapałam zapalenie ucha środkowego i od tygodnia umieram z bólu😔 przez kilka dni ciężko cokolwiek zjeść było nawet apetytu nie było. Tydzień wcześniej bolało mnie trochę ale zbagadelizowałam sprawę i dorobiłam się jak niewiem co.....zero ćwiczen w tym tygodniu i już mi smutno że waga może mi się nie zmienić albo co gorsza urosnąć. Nie dałam rady jeść cateringu więc jadłam płynne rzeczy jogurty, mleko z płatkami jak namokly. Nie powinnam o tym myśleć ale mam cel w życiu i nie chce żeby znowu zaczynać od nowa 😭. Dziś zaczął działać antybiotyk ale rwie dalej w 90%. Ehhh......jest mi smutno przez moją głupotę. I ciągle się zastanawiam kiedy odetka mi się słuch 🙁. Tydzień określam na Mega trudny i pełen wyzwań. Zero ćwiczeń 😔😔 duzo bólu. Ehhhhh......oby kolejne dni dały mi więcej pozytywnych myśli i energii do działania dalej.