Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą bardzo skryta jednak drzemie we mnie moc energii i nadzieji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 790
Komentarzy: 9
Założony: 21 sierpnia 2019
Ostatni wpis: 5 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Moniqqueen

kobieta, 34 lat, gdynia

164 cm, 97.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2019 , Skomentuj

Czesc moi drodzy, od niedzieli złapałam zapalenie ucha środkowego i od tygodnia umieram z bólu😔 przez kilka dni ciężko cokolwiek zjeść było nawet apetytu nie było. Tydzień wcześniej bolało mnie trochę ale zbagadelizowałam sprawę i dorobiłam się jak niewiem co.....zero ćwiczen w tym tygodniu i już mi smutno że waga może mi się nie zmienić albo co gorsza urosnąć. Nie dałam rady jeść cateringu więc jadłam płynne rzeczy jogurty, mleko z płatkami jak namokly. Nie powinnam o tym myśleć ale mam cel w życiu i nie chce żeby znowu zaczynać od nowa 😭. Dziś zaczął działać antybiotyk ale rwie dalej w 90%. Ehhh......jest mi smutno przez moją głupotę. I ciągle się zastanawiam kiedy odetka mi się słuch 🙁. Tydzień określam na Mega trudny i pełen wyzwań. Zero ćwiczeń 😔😔 duzo bólu. Ehhhhh......oby kolejne dni dały mi więcej pozytywnych myśli i energii do działania dalej.

2 września 2019 , Komentarze (1)

witajcie, 

Dziś 10 dzień diety na wadze - 3,60kg. Jestem zadowolona z osiagniec. Wręcz powiem, że jestem bardzo mile zaskoczona. Grzechów prawie nie ma. W niedzielę skusiłam sie na 4 łyżeczki lodów. Ale pocwiczylam wieczorem i uznałam że grzech został wybaczony. Jestem z siebie dumna bo wiele mnie to kosztuje wszystkie wyrzeczenia oraz fakt że muszę się pożegnać na zawsze z napojami słodkimi, cukierkami, ciastkami itd. Ciagnie mnie jeszcze do tego, ale moja silna wola pokazuje że musze dać radę. Jestem czasami mega zmęczona ale staram się motywować chodź często staje mi na drodze coś słodkiego. Dziś dzień zapowiada się ok. Dieta 1500kcal pokazuje mi że waga leci jak narazie w dol. Zobaczymy co przyniesie kolejne wazenie bo już się nie mogę jego doczekać. 8 miesięcy do końca diety i zostało jeszcze do schudniecia 33,40 kg. Trzymajcie kciuki dodajcie otuchy bo czasami slowa dużo dają i nabierają większego znaczenia do działania i dalszego motywowania.

26 sierpnia 2019 , Skomentuj

Minal moj pierwszy weekend diety gdzie robiłam sama sobie posiłki bo dietę pudełkową mam od poniedziałku do piątku...co zauważyłam dzisiaj MOJ ORGANIZM NIE KRZYCZY CUKRU ANI NIE CZUJE SIE JUZ GLODNA, czyli najgorsze dni za mną odstawienie trwa 6 dni u mnie i przyzwyczajenie do braku cukru. Dałam radę nie skusiłam się ani razu, jestem dumna z siebie i mam nadzieję że teraz będzie już z górki 😏. Co najgorsze mam okres i każda kobieta wie jak to jest że wtedy mamy ochotę na dwa razy takie ilości wszystkiego a przede wszystkim coś słodkiego. Cel jaki mam to schudnąć 5 kg na miesiąc. Wiem, że waga napewno mi się wkoncu zatrzyma i nie będzie chcieć spadac ale póki co jeszcze do tego etapu nie dotarłam 😅. Tydzień zaczynam z uśmiechem na twarzy ☺. Już za 6 dni ważenie mam pewną cyfrę w głowie i mam nadzieję że się ziści. Teraz mam okres więc nie ryzykuje i nie staje na wagę bo zatrzymanie wody czy uczucie pełności spowoduje że waga pokaże cos czego nie chce widzieć. 

Ponadto cudownie jest stawac na wagę i widzieć mniej na niej kilogramów gdyż motywacja i chęci do dzialania są zupełnie inne niż wtedy kiedy widzisz że stoi w miejscu lub co gorsza rośnie. Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia niebawem😘

22 sierpnia 2019 , Komentarze (2)

Czołem moi drodzy,

Dziś trzeci dzień diety i nie mogłam się oprzeć, żeby się nie zważyć bo uczucie lekkości spowodowało że w głowie pojawiła mi się myśl może mam mniej😊 a więc po dwóch pełnych dniach diety 1500kcal schudłam -1,6kg czyli waga pokazała mi dzisiaj 99,4kg. 9!!!!!jest już z przodu teraz dążę do 95kg😏

Wczoraj akcja wracam po pracy do domu i pierwszy raz odkąd jeżdżę autobusem wsiadła Pani z goframi i zapach roznosił się tak że miałam myśli w głowie za jakie grzechy. 

Jakie macie rady jeśli czujesz głód zapijac woda?🙃  Ile razy w tygodniu ćwiczyć by były większe efekty? 

I czy możliwe jest schudnąć do maja 2020 -40kg? Realne i zdrowe? Proszę o rady i odpowiedzi

A narazie pozdrawiam i do jutra 😍

21 sierpnia 2019 , Komentarze (6)

Witam wszystkich,

Mam 29 lat i jestem osobą otyła. Nigdy nią nie byłam, więc sam fakt przyznania się do tego stanu jest dla mnie bardzo bolesne. Do czasów studiów w miarę wszystko było ok, jednak problemy hormonalne dały się we znaki i niestety tabletki hormonalne zrobiły swoje. Obecnie mam PCOS i insulinoopornosc. Postanowiłam zmienic swój styl zycia i od wczoraj (20.08.2019) mam dietę 1500kcal na miesiąc czasu wykupiona waga początkowa 101 kg. 

Dziś jest drugi dzień diety i powiem szczerze że czuje się mega osłabiona zapewne dlatego że dostarczam organizmowi dużo mniej kalorii i zero cukru. Tak mogę to powiedzieć że jestem uzależniona od cukru tak więc od wczoraj walczę że sobą. Wiem że za tydzień dwa wyjdę z tego uzależnienia ale dziś czuję się torturowana. 

Ponadto planuje po miesiącu diety przejść na dietę 1200 kcal i być na niej pół roku. Wzięłam na samym początku 1500 bo bałam się że jak wezme mniej to będe miec zawroty głowy. Chodź i tak minimalnie je mam.

Plan na dzis: siłownia po pracy 1h, potem jeszcze brzuszki w domu.

Pomiar wagi planowany na dzień 01.09.2019. obstawiam 3-4 kg🤔 A jak wy uważacie może być więcej, może jakieś porady wskazówki.

Dzięki wielkie za wszelką otuchę. 

WALCZE I NIE ZAMIERZAM JUZ USTAPIC.🌞