Hej moje kochane laseczki :)
Drugi dzień mojego brzuszkowania i jestem wykończona
mam takie zakwasy że szok a niby robię abs na brzuch a jednak typowe brzuszki
to brzuszki :) I drugi dzień bez słodyczy :)
Wczoraj jak na złość nie wiem czy to jakoś podświadomie czy co bo zakazany
owoc najlepiej smakuje :) Ale tak zaczęło chodzić za mną słodkie jak nigdy.
Byliśmy na tych zakupach i ciągle wpadałam na coś słodkiego w promocji na pułkach
w dodatku pysznego :) Ach ale dałam radę :)
Z ćwiczeniami dałam radę ale czy jutro dam radę z tymi brzuszkami to nie wiem :)
Menu:
zielona herbata
Ś: płatki musli z mlekiem
II Ś: jabłko
O: 3 ziemniaki,udka z kurczaka
D: jabłko
P: jogurt ,kanapka z wędliną
K: serek wiejski, pomidor,szczypiorek,rzodkiewka,ogórek
zielona herbata
Razem:1500 +/-
Aktywność:
9 min rozgrzewki
18 min legs
16 min abs
16 min buns
100 brzuszków
30 min rowerek stacjonarny
hailstone
3 października 2010, 10:24ja jak jestem na zakupach omijam półki ze słodyczami :D nawet na nie nie patrzę :) Fajnie, że dałaś radę i nic słodkiego nie kupiłaś ;)) pozdrawiam ;)
patiii1984
2 października 2010, 17:36ja wczoraj skusiłam się na Pringelsy,bo też były w promocji ;) na szczęście zjadłam z umiarem ;)
membrillo
2 października 2010, 14:50wezmę od Ciebie te zakwasy :P ale i efekty ćwiczeń, co Ty na to? :D
gwiazdolinka1982
2 października 2010, 12:19GRZECZNA DZIEWCZYNKA.śWIETNIE SIĘ OPIERASZ POKUSOM-OBY TAK DALEJ! :)