Witajcie moje skarby :)
U mnie z dnia na dzień coraz zimniej brrrry.Ale w Polsce widziałam
jeszcze zimniej.Dlatego zimą lepiej jest tu, a latem w Polsce bo tu takich
ciepłych wakacji nie ma jak w Polsce chociaż muszę przyznać,
że w tym roku nie było źle,a zimą cieplej tu :)
Wczoraj na wieczór przyszła znajoma na pazurki
do mnie do domu więc miałam zajęcie bo jakaś taka nie najedzona
się czułam.Dzięki temu nie myślałam już o jedzeniu a kiedy poszła
było tak późno że nie było mowy o jakimkolwiek jedzeniu.
Miałam jeszcze wczoraj jeść do 1500kcal ale już przekroczyłam.
Teraz to już nie ważne od dziś do wtorku będę jeść 1550kcal :)
Wyszło mi że co siedem dni dodając po 50kcal 9 lutego
będę jadała po 2000kcal.W trakcie tego zwiększania zobaczę
czy nie zwiększać po 100kcal bo jak będę bardzo chudła to
wolę trochę przyspieszyć :)
Jak mi radzicie?
Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatką z tuńczyka 570kcal
Obiad: miseczka barszczu czerwonego,jabłko,jogurt 336kcal
Podwieczorek: starta marchew , dwa zbożowe batoniki z orzechami 367kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,,żółtym serem,ogórkiem,rzodkiewką
i szczypiorek, 204kcal
Razem: 1537kcal
Aktywność:
60min rowerek stacjonarny
500 brzuszków
:) :) :)
Udanego dnia ślicznotki :)
U mnie z dnia na dzień coraz zimniej brrrry.Ale w Polsce widziałam
jeszcze zimniej.Dlatego zimą lepiej jest tu, a latem w Polsce bo tu takich
ciepłych wakacji nie ma jak w Polsce chociaż muszę przyznać,
że w tym roku nie było źle,a zimą cieplej tu :)
Wczoraj na wieczór przyszła znajoma na pazurki
do mnie do domu więc miałam zajęcie bo jakaś taka nie najedzona
się czułam.Dzięki temu nie myślałam już o jedzeniu a kiedy poszła
było tak późno że nie było mowy o jakimkolwiek jedzeniu.
Miałam jeszcze wczoraj jeść do 1500kcal ale już przekroczyłam.
Teraz to już nie ważne od dziś do wtorku będę jeść 1550kcal :)
Wyszło mi że co siedem dni dodając po 50kcal 9 lutego
będę jadała po 2000kcal.W trakcie tego zwiększania zobaczę
czy nie zwiększać po 100kcal bo jak będę bardzo chudła to
wolę trochę przyspieszyć :)
Jak mi radzicie?
Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatką z tuńczyka 570kcal
Obiad: miseczka barszczu czerwonego,jabłko,jogurt 336kcal
Podwieczorek: starta marchew , dwa zbożowe batoniki z orzechami 367kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,,żółtym serem,ogórkiem,rzodkiewką
i szczypiorek, 204kcal
Razem: 1537kcal
Aktywność:
60min rowerek stacjonarny
500 brzuszków
:) :) :)
Udanego dnia ślicznotki :)
malalady
2 grudnia 2010, 15:26piękna kobieca sylwetka! Brzuszek i tak miałaś ładny,ale za to nogi....zobacz jaka przerwa z biegiem czasu się zrobiła....super efekty!
iva90
2 grudnia 2010, 15:02mi jednak chodzi o to, że tak bardzo dokładnie wiesz ile co ma kalorii, że potrafisz stwierdzić, że Twój obiad np to 336 - a nie np 350 tak około... masz do tego jakąś wagę czy coś? Co do stabilizacji totalnie się na tym nie znam ile trzeba zwiększać kalorii... skoro dziewczyny radzą 100 to moze maja racje, w koncu 50 to jakis herbatnik ewentualnie, trochę maluczko. Ja tam nie liczę kalorii, chcę już zawsze sobie poprostu zdrowo jeść 5-6 posiłków dziennie. :) Tylko nie wiem czy uda mi się stracić dość na wadze dzięki ćwiczeniom...
Lolalolalola
1 grudnia 2010, 15:23pewnie możesz sobie 100 dodawać!! powodzonka ;* miłego wieczorku
zoneczka2007
1 grudnia 2010, 12:43z kolezanka ze po 100 tyg.powinno byc ok. Najlepiej to bedzie jak sama wypróbujesz na sobie. U nas tez zimno ale nie ma sniegu :( Pozdrawiam goraco
karenknightly
1 grudnia 2010, 11:31myślę, że możesz dodawać po 100kcal tygodniowo... ja tak robię i póki co jest nieźle :) Pozdrawiam cieplutko!!!