Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Menu 20.02.12 oraz aktywność :)


Witam serdecznie :)
Dziś od rana jakaś przejedzona byłam :P
Jednak owoce lepiej mi służą na drugie śniadanie :)
Dlatego kolacje i przekąskę zrobiłam już lekką
i raczej białkową :) Bo ciężko mi było prawie do wieczora :P
Teraz już zdecydowanie lepiej :)

Synek młodszy też mi się rozchorował większa połowę nocy
 spędziłam w salonie na sofie bo jak synek do nas przyszedł
to strasznie się kręci i wbija mi te małe paluszki od stópek
w brzuch albo w nogi a ja wtedy spać nie mogę:P
Ale mam nadziej że choroba szybko go opuści.
W ciągu dnia jest w miarę ok ale ma kaszelek który go meczy i katarek.
Noce są najgorsze. Bo się budzi bidulek.

Menu dzień : 15 - 20.02.12 

Śniadanie - godz.8.3o
80g płatków musli,230 ml mleka 1.5%,kawa z łyż. cukru
II Śniadanie - godz.11.15
bułka z dynią  z żółtym serem i ogórkiem,jabłko
Obiad - godz.13.oo
zupa pomidorowa niezabielana z brązowym ryżem,kawa zbożowa z łyż.cukru
Podwieczorek - godz.15.oo
jogurt owoce leśne (150g) z płatkami musli,banan
Kolacja - godz. 18.oo
twarożek (200g) ze szczypiorkiem,kawa z łyż.cukru
Przekąska - godz.20.oo
pół porcji (100g) twarożku ze szczypiorkiem

Ćwiczenia -129min/2h9min :
*40min nogi (mój własny plan ćwiczeń),
*10min zaciskanie nóg agrafką,
*10min plecy i klatka piersiowa Mel B,
*15min "brzuch" 2 część Tamelee Webb,
*a6w 15/49 (`24min)
*30min rowerek

Pozdrawiam serdecznie :)
  • Sylwia933

    Sylwia933

    21 lutego 2012, 21:35

    Ah, te przeziębienia to chyba każdego teraz łapią... Sama przeziębiona jestem i wokół mnie słyszę ciągle kaszlanie i smarkanie w chusteczki, hehe :D

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    21 lutego 2012, 21:28

    Moj Synek tez ostatnio chorował , naklejałam mu plastry kinotakara a w dzien robiłam inhalacje i oklepywałam

  • agataq

    agataq

    21 lutego 2012, 15:22

    korzystam z przywilejów moderatora ;- ) i dziękuję za dobre słowo... Jakby nie patrzeć - to Twoja grupa tak mnie motywuje :]

  • wandalistka

    wandalistka

    21 lutego 2012, 14:55

    Ty tez jestes bidula bo pewnie chodzisz zmęczona:((( dziekuję bardzo za odpowiedź:)) zrobię tak ja mi radzisz:)

  • Spychala1953

    Spychala1953

    21 lutego 2012, 14:37

    Moniko, a ja się uśmiałam czytając Twój komentarz haha. Jak nie będzie można kupić czapki z tak długimi warkoczykami do pasa to wydziergamy dla Moniki na drutach z wełny haha. Ale na pewno urosną Twoje własne. Buziaki

  • truskawkaa89

    truskawkaa89

    21 lutego 2012, 10:29

    podziwiam Cię za wytrwałość w ćwiczeniach ehh kiedy ja się za to porządnie zabiorę:) zdrówka dla maluszka.

  • Hellcat89

    Hellcat89

    21 lutego 2012, 07:10

    mam nadzieję, że twój synek szybko wyzdrowieje..;) co do aktywności nieźle szalejesz.... tylko pozazdrościć siły i energii;D

  • MademoiselleTurquoise

    MademoiselleTurquoise

    21 lutego 2012, 00:51

    Jestem ciekawa, jaką jesz tą dynię? Surową czy marynowaną? W Polsce dynia nie jest raczej popularna i chyba częściej można spotkać pestki dyni.