11 dzień A6W, no przyznaję, robi się ciężko. Może podołam. Muszę spiąć pośladki .
Na początek weekendu rozciąganie, rozciąganie i jeszcze raz rozciąganie. Mam z nim taki dziwny problem, bo na boki i do nóg złączonych bez problemu, ale tak jakby do środka jak na zdjęciu nie dam rady i wyglądam pokracznie gdy próbuję to zrobić.
Zrobiłam 160 przysiadów, widzę zmianę w łydkach. Uda wciąż jak galaretka, ale smaruję kremem. Pojutrze zrobię pomiary oby była zmiana!! Centymetry w dół proszę!
Wypiłam dziś 1,5l wody i kilka herbat. Wszyscy w szkole myśleli, że mam strasznego kaca
cambiolavita
23 lutego 2013, 20:35W szkole w sumie nie musza wiedziec, dlaczego tak naprawde tyle pijesz :) Zaskoczysz ich super figurka pozniej! :)