Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28.02 "piątek"

Fajna sprawa, pierścionek ładny się wylosował :D noszę na palcu, bo brakowało mi biżuterii 😅 na okres przejściowy, bo czekam aż mi się schudnie na tyle, że z powrotem założę obrączkę i zaręczynowy 😁

Ponoć robił ten samochód jak poprzedni właściciel go miał, więc założyliśmy że zna się na nim, ale mam mieszane uczucia. Ale może to kwestia przypadku, że jak jedno to zaraz coś drugie jest do roboty.. A mechanik to polecony przez teścia, więc zaufaliśmy. A świeczka fajna, nietypowy pomysł na prezent :D Mi się zapach podobał, ale nie każdemu może. Mąż powiedział, że jemu się z cmentarzem kojarzy 🤣🤣🤣🤣

Dziękuję 😊

W moim poprzednim samochodzie tak miałam, zbliżała się jesień, to już trzeba było mechanika odwiedzać 🙈

O dokładnie tak 🙈🙈 Ale też trochę się tych takich nazbierało, klima, wszystkie filtry do wymiany w tym filtr z olejem, rozrusznik, jakiś kabelek trzeba było znaleźć, bo wskaźnik paliwa szalał xd No nazbierało się 🙈🤣 Niby ta klima nie była taka pilna do zrobienia, ale znając swoje M to znowu byśmy się w lato gotowali bo mu ciężko było zawieźć samochód żeby nabili te klimę XD