Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 dni bez ćwiczeń, ale..


waga zeszła do 74,7kg:). Idzie coraz niżej:) Przez te kilka dni miałam 2 dni gości, poźniej ja byłam w gościach, jadłam- owszem, słodkie też, ale z umiarem, więc było ok:). Teraz mam pracowity czas przy komputerze i programach graficznych, więc dużo siedzę, ale staram si,e co jakiś czas się poruszać.

Dziś zrobiłam ćwiczenia na górną partię ciała, z 36 minut dałam radę 23... uff ramiona to chyba najtrudniejsza część do wyrzeźbienia- schudnięcia zaraz po brzuchu:) Jutro będą nogi i pośladki. Najbardziej obawiam się ćwiczeń na brzuch, są bardzo wyczerpujące. Ale je też trzeba zacząć w końcu robić.

Moje ulubione to total body, ale czasami się po prostu nie chce...