Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpis VII (oficjalne ważenie przed świetami) ;)


waga pokazała: 69,4 kg   jeszcze dokończe ćwiczenia (regenerujące się mięśnie potrzebują wiecej energii)   i można świętować. W tym roku jak nigdy nie zamierzam się objadać, za dużo pracy włożyłem w ostatnie miesiące żeby teraz to zaprzepaścić.   MELE KALIKIMAKA WSZYSTKIM!! :)