Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie dobra Monia nie dobra....


Dałam ciała dziewczyny choć nie dziś a w weekend...
W sobotę rano waga wskazała super wynik i tak się ucieszyłam, ale na imieninach wieczorem tak się rozpuściłam po komentarzach cioci, że obżarłam się do przesytu... Boskie uczucie pełności:)
W niedzielę po tych nieszczęsnych zakupach, pojechałam z rodzinką do mc-donalda, dzieciaki miały frajdę a i ja zaliczyłam kanapkę i frytki w ramach obiadu. Powstrzymałam się od zjedzenia lodów z oreo i sosem czekoladowym...
Wiem wiem zasłużyłam na karę i ten dodatkowy kilogram na wadze dziś w ogóle mnie nie zdziwił, ale największa kara przyszła w ciągu dnia. Wróciłam do regularnych posiłków o wskazanej zawartości kalorii i wielkości i byłam głodna!!! Nadal czuję rozepchany brzuszek po weekendzie i pustkę!
A dzień zaczął się tak miło... Koleżanka z pracy z którą nie koniecznie łączą mnie bliższe relacje, czy jakiekolwiek relację zauważyła że schudłam!! Tak dyskretnie spytała czy jestem na diecie bo widzi ogromne efekty. I to było takie miłe....
  • duszka189

    duszka189

    6 marca 2012, 20:07

    niestety wpadki zdarzają się nawet najlepszym, sama przez to przechodziłam w ostatnie dni ale już przegoniłam te żarłoczne dni i jest okey:)

  • kasioolka

    kasioolka

    6 marca 2012, 08:05

    sama widzisz że masz wyrzuty sumienia czyli nie jest źle, natomiast zastanawia mnie to opisywane przez ciebie "boskie uczucie pełności" - czy to oznacza że na posiłkach od dietetyczki się nie najadasz? bo może warto z nią o tym pogadać na następnej wizycie

  • pulchniutenka

    pulchniutenka

    5 marca 2012, 22:01

    Pochwały zawsze motywują do cięższej pracy, a grzeszki zawsze się zdarzają. Jesteśmy tylko ludzmi. Sama mem mega słabość do McDonalda, a w szczególności do frytek. Teraz jak tak mało jem to jakbym zjadła takie tłuste fryty to żołądek by mi chyba zwariował od takiej dawki tłuszczu.

  • marlenka15

    marlenka15

    5 marca 2012, 21:58

    No widzisz kochana , to bierz się od jutra ; ) I będzie okej ! Nosek do góry ;*

  • anetalili

    anetalili

    5 marca 2012, 21:56

    Nonie ładnie, ale sama dobrze wiesz, że dobre to nie było. Teraz znów trzeba skurczyć żołądek ;)

  • meya755

    meya755

    5 marca 2012, 21:54

    a no tak napisałam bo ja miałam na początku takie wpadki raz średnio na 2 tygodnie i wiem że to nic strasznego:) a jeśli to dopiero 2ga no to gratuluję tak silnej woli:))

  • 02mama08

    02mama08

    5 marca 2012, 21:37

    Masz motywacje, jak kolezanka zauważyła że widać zmiany w Twoim wyglądzie to powinno Ci to dać siły do dalszej walki :) Sama słyszysz w koło że warto :) Powodzenia , a weekendem rozpusty nie przejmuj sie tylko otrząśnij się i idź dalej do przodu ;)

  • meya755

    meya755

    5 marca 2012, 21:35

    Dopóki nie dojdziesz do wymarzonej wagi pewnie nie raz zaliczysz wpadki, ale pamiętaj po każdej wpadce spinaj tyłek i wracaj na dobre tory,i żeby nie było to częściej niż raz na dwa tyg. trzymam kciuki za silną wolę:)