Dziewczyny jestem beznadziejna, wytrzymuje 5-6 dnia na diecie, a później znowu się objadam. Ostatnio obudziłam się z takim bólem żołądka, twardym, no ale nie ma nic dziwnego skoro się nażarłam frytek po 21. No ale po dwóch dniach najadłam się taka ilością lodów, aż mnie zemdliło i nie muszę chyba mówić co było dalej...
Moje ciało mnie powinno znienawidzić za to co mu robię...
kasioolka
25 kwietnia 2013, 11:58halo halo stuk puk, co sie dzieje? gdzie ty sie podziewasz? wracaj tutaj :)
luna220
14 kwietnia 2013, 14:03wracaj do nas!
syrenkowa
7 kwietnia 2013, 23:46Ale grunt, że wytrzymujesz te 5-6 dni. Z czasem może i te napady przejdą...
binga35
7 kwietnia 2013, 22:17tez mam to samo..a moze nawet gorzej, bo codzien mówiłam. "zaczynam" rozpoczynalam super..do obiadu.. :( a potem? szkoda gadac.. aż dziwne,ze dzis mi sie udało w miare..no nie powiem zjadłam 2 muffiny, ale nie obżerałam sie jak świnka.. powodzenia Tobie (i sobie) zycze!!!!
Optymistka58
7 kwietnia 2013, 17:43Bardzo chciałabym Ci pomóc,ale nie wiem jak :( A ta grupa wsparcia na którą chodziłaś? Może z ludźmi byłoby Ci raźniej i pewniej. Spróbuj zrobić zdrowsze zamienniki, więcej błonnika i białka. Ja długo walczyłam z napadami, potem herbatki przeczyszczające - trwało to tyle lat,że bałam się,że nigdy z tego nie wyjdę. Ale przeszłam na dietę na której jem tyle ile chce i jakoś to idzie.a i ochota mniejsza. Nie zachęcam do Dukana,bo wiem,że większość ludzi to przeciwnicy,ale może coś podobnego? na pewno błonnik i białko pomogą z napadami. Całuję,pozdrawiam i w razie czego - jestem :)
livebox
7 kwietnia 2013, 17:22Pewnie nie nawidzi...