Pisałam i szlak moje pisanie trafił, muszę zaczynać na nowo.
Dlaczego się poddałam?bo mam ciąg slodyczowy z którego nie mogę się wyrwać .Głos w mojej głowie mowi, nie możesz ,zostaw, nie jedz tego, a ja wżeram wszystko co słodkie. Ręce nie współpracują z głową, same sięgają i wkladaja do ust. A usta sie cieszą tym słodkim smakiem.Nie jestem w stanie pokonać siebie, jestem jak alkoholik, jak zacznie to nie może przestać
Nie ćwiczę, po pracy ogarne dom, pranie i kanapa, i tak mogę przeleżeć cały wieczór.
Jestem leniwą, wstrętną, gubą babą!
Wiecie co mnie jeszcze boli? Opinia, jestes gruba czyli nic nie robisz, albo obijasz się. Od 10 lat prowadzimy z mężem gospodarstwo rolne, sadzimy warzywa w tunelach, ktokolwiek miał do czynienia z taką pracą, wie jak ona jest ciężka. Sadzenie, pielenie, zbiór i masa innych rzeczy które się przy tym robi. Jestem w ruchu przez 8-10 godz dziennie, a czasami i dłużej. Praktycznie każdy, który pracuje w takich warunkach chudnie, TYLKO NIE JA! JA POTRAFIĘ PRZYTYĆ!Płakać mi się chce, tyle mi zostało.