Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Środa mała sobota


Dzień drugi...Do tej pory jest ok.

Śniadanie- ciemna bułeczka z serem plus jajko na miękko, no...dwa jajka;)

II śniadanie- banan

Obiad- Dwa mielone, kasza jaglana i fasolka zielona

Już naszykowałam jedzenie na cały jutrzejszy dzień pracy, tak się dziś straszliwie nudzę. Przez tarczycę jest mi non stop mega gorąco, choć na dworze upragniony deszcz i nawet lekki chłodek. W ogóle martwi mnie bardzo ta cała sprawa z tarczycą...Dziś od rana mierzyłam swoje spodnie z okresu, kiedy trzymałam swoją w miarę stałą wagę ( 75 kg) i z radością stwierdziłam, że już prawie mogę je nosić! Szukałam też swoich starych fotek, na których byłam laską ( taaa był taki okres) i chyba sobie je na lodówce powieszę:). Albo może właśnie powinnam z tych gorszych czasów? Co lepiej zadziała?

Hmm...po tym obiedzie myślę sobie, że raczej nie będę fanką kaszy jaglanej i podziwiam te, co ją tak często jedzą. A może po prostu mi nie wyszła i stąd problem? Ma ktoś pomysł na zupę z soczewicy albo fasoli?? Zalegają mi w lodówce...:)

  • angelina2

    angelina2

    8 lipca 2015, 21:10

    Tak byłam pod opieka endokrynologa tzn. Cały czas jestem lecz teraz nie tak często :)

  • angelina2

    angelina2

    8 lipca 2015, 17:24

    Oj współczuje tarczycą potrafi niezłe namieszać, przez 2 lata miałam nadczynnosc obecnie jestem na etapie wychodzenia z choroby ale tez skoki były. Mam nadzieje ze Tobie tez sie unormuje :)

    • Mydwia

      Mydwia

      8 lipca 2015, 17:36

      Leczyłaś się lekami czy w jakiś inny sposób? dzięki:)

  • angelina2

    angelina2

    8 lipca 2015, 17:17

    Mnie by motywowwaly fotki na których bym była szczupła :) ale każdy ma inaczej :) a tak co do tarczycy czyżby nadczynnosc? Tak strzelam po objawie gorąca :)

    • Mydwia

      Mydwia

      8 lipca 2015, 17:21

      Aktualnie tak, choć niedawno była niedoczynność: )taka o hustawka