Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pękło 6 kilo!!


Miałam od kilu dni problem z przekroczeniem (w dół) magicznych 76 kilogramów... Wczoraj postanowiłam zastosować więc metodę sprawdzoną, czyli dieta płynna cały dzień. Jedyny "stały" posiłek, jaki zjadłam to kotlet z piersi z kurczaka. Reszta to płyny: woda, herbata, zupa, koktajl, jogurt pitny. Ogólnie wszystko, co jest w postaci płynnej. No i proszę, stary patent zadziałał zadziwiająco... od wczorajszego ważenia waga zjechała o 1,2 kg! :)
Poza tym przekroczyłam jeszcze jedną granicę. Mianowicie odkąd jestem szczęśliwą posiadaczką stepera, czyli od świąt, spaliłam na nim już ponad 10 000 kalorii :) - brzmi nieźle, musicie przyznać? Co więcej, z każdym dniem lepiej mi się na nim ćwiczy! Dlatego polecam tę formę aktywności wszystkim! Można ćwiczyć w domowym zaciszu, nie wstydząc się, że ktoś patrzy na nasz pot i wysiłek z pożałowaniem, bo mamy nadwagę...
  • asiaczekk

    asiaczekk

    19 stycznia 2011, 10:55

    Chyba tez musze sie skusic na steper ;) Powodzenia i trzymam mocno kciuki ;)