Wczoraj zastanawiałam się co zrobię jak zdam licencjat, założenie było szczytne, ponieważ chciałam pomagać trudnej młodzieży jednak rzeczywistość mnie przytłoczyła. Nie znajdę pracy po skończeniu profilaktyki społecznej i resocjalizacji. I teraz dylemat co zrobić? Czy zrobić magisterkę z tego samego kierunku, czy z pedagogiki ogólnej czy jednak odpuścić sobie narazie magisterkę i zrobić konkretną podyplomówkę... NIE WIEM. A ambitna jestem i szlag mnie trafia z powodu mojej bezsilności. Prawie wszyscy ode mnie z grupy albo nie idą na mgr albo idą na resocjalizację, tylko że ja poznałam wielu magistrów resocjalizacji, którzy pracują fizycznie bo nie ma dla nich etatu albo nie maja znajomości. Szara rzeczywistość
Wczoraj wieczorkiem wszamałam camembert z ziołami i zagryzłam papryką PYCHA . Jestem już po śniadanku - serek wiejski odtłuszczony + łyżeczka dżemu fruktozowego + 2 kromki chlebka pełnoziarnistego. Za chwilkę zrobię kawusię i pędzę na wizytę do lekarza a popołudniu do pracy. Pozdrawiam
LadyShirley
27 stycznia 2011, 07:04Śniadanie miałyśmy identyczne:P Prawda, że pyszne?:D Jeżeli chodzi o studia...ja bym jednak poszła na mgr.