Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wiele razy zaczynałam odchudzanie i zazwyczaj nic z tego nie wychodziło. W końcu razem z mamą postanowiłyśmy na okres postu zastosować dietę... W ramach odmówienia sobie czegoś ;) Przez 40 dni mama schudła 5kg i dietę zakończyła, tak jak planowałyśmy. A ja schudłam więcej, więc postanowiłam zabrać się za to na poważnie ;) Czasem jest ciężko, czasem się złamię... Ale wierzę, że dam radę!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2501
Komentarzy: 48
Założony: 28 marca 2014
Ostatni wpis: 8 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nefrette

kobieta, 32 lat, Kraków

165 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Po długiej przerwie wracam. Dietę zawiesiłam, ale na szczęście udało mi się utrzymać osiągniętą już wagę, więc nic mi nie przybyło...

Od tygodnia z powrotem jestem na diecie, pilnuję się bardziej niż kiedyś, zdecydowanie ;) Dzisiaj moja waga wskazała 68kg. Moje BMI wreszcie jest w normie, po raz pierwszy od 2 lat :)

Walczymy dalej!

Jeszcze 8 kg do upragnionej wagi :)

15 września 2014 , Komentarze (3)

Moje rurki sprzed roku leżą na mnie dokładnie tak :

27 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Jutro odwiedziny u rodzinki, widzieli mnie dokładnie 10kg temu, ciekawe czy zauważą różnicę! ;) Dzisiaj waga wskazała równe 71kg. Nie mogę się doczekać upragnionej 6 z przodu, wydaje mi się, że kiedy przekroczę magiczną granicę 69, będzie już z górki ;)

24 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Zapeszyłam.

No trudno, nie takie rzeczy się w życiu przechodziło. Może jestem nadwrażliwa, ale czuję, że robię dobrze, więc tego się trzymam. Dobrze jest mieć przyjaciół ;)

Wysiłek fizyczny dobry na wszystko, dzisiaj pół dnia na rowerze! :) Dzisiaj również wierzę w to, że dam radę ;)

23 czerwca 2014 , Komentarze (14)

Przymierzyłam dzisiaj moje spodnie w których jeszcze w marcu byłam z okazji jakiegoś rodzinnego spotkania. Kiedy mój brat je zobaczył na mojej nieco mniejszej dupci, zrobił wielkie oczy i powiedział "Ale ty byłaś gruba" :D 

Takie sytuacje bardzo motywują, dopiero dzisiaj, wskakując w te spodnie, zobaczyłam jak wiele się zmieniło. Gdybym ich nie trzymała ręką to zjechałyby z mojego tyłka nawet bez mojego poruszania się :D

No i chyba się zakochałam, więc motywację mam jeszcze większą. Mimo, że Jemu bardzo się podobam taka jaka jestem teraz ;) 

16 czerwca 2014 , Komentarze (7)

Mam mega grube nogi.

60cm udo i 40cm łydka. No i na domiar złego poznałam kogoś i mam jutro randkę :D

Brzuszek w miarę płaski, wszystko lepiej niż było...tylko te nogi! A chciałabym pójść w sukience żeby było mega kobieco. Tylko...czy nie będę wyglądać jak prosiaczek w sukience przed kolano?

Mogłam go poznać troszkę później, jak schudnę jeszcze...:D

30 maja 2014 , Komentarze (11)

Złamałam się wczoraj i najadłam na wieczór...

Olałam faceta, któremu na mnie zależało.

Mam wrażenie, że w ogóle nie widać tych zrzuconych 12kg... I chyba wątpię, że uda mi się pozbyć jeszcze tych 15.

Źle...

26 maja 2014 , Komentarze (5)

12kg mniej, oby nie zabrakło wytrwałości ;)

28 marca 2014 , Komentarze (2)

Moją walkę z kilogramami rozpoczęłam 5 marca 2014r. Wązyłam wtedy 87kg.

Na dzień dzisiejszy waga zmniejszyła się o 5kg a moja motywacja wzrosła o drugie tyle :)