Oj,zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce!! Nie moge sie po tych swietach nijak do kupy zebrac.Ani z dieta(a kilo przybylo!),ani z cwiczeniami...Jedyne co mi dobrze wychodzi to spanie Moge zawsze i wszedzie i nigdy sie nie nudzi...Zeby tak jeszcze chudnac od tego...Oj,rozmarzylam sie jak ten Dyzio Marzyciel...Wszelkie proby mobilizacyjne legly w gruzach-moj wewnetrzny diabelek pokonal wewnetrznego aniolka i chichocze z zachwytu,jak latwo mu poszlo.Ale z nowym tygodniem wezme sie za niego-tylko powolutku,zeby sie nie zmeczyc za bardzo.Czytam wasze wpisy,ogladam zdjecia i zazdroszcze,ale zeby samej dupe ruszyc to nie bardzo...Ale jak moze wiosna zdecyduje sie przyjsc i zostac to bedzie latwiej? No musze moje osobiste lenistwo na cos zwalic-wiec dzis zwalam na wiosne! A na kogo jutro to sie okaze,ale na pewno to nie ja jestem winna
ewa4000
9 kwietnia 2013, 12:43Kochana wystarczy chcieć !!! a jak się nakręcisz to już będzie szło...wiem po sobie :))) Pozdrawiam serdecznie
agaa100
8 kwietnia 2013, 23:08Dziś zwalasz na to, że wiosna przyszła, jutro, że znowu sobie znowu poszła..... Chociaż - oby tak nie było :)))) Ja już odpokutowałam święta, ale ciężko było - wiem już na pewno, że następnym razem zachowam w święta umiar,bo nie warto: 3 dni jedzenia = tydzień ciężkiego powrotu do formy i wagi sprzed ...
Onigiri
8 kwietnia 2013, 15:05Myśl o celu! Im częściej tym lepiej :) I myśl o tym, że on jest osiągalny. I że wszystko w Twoich rękach, a to przecież świetnie! Nie ma sensu na kogoś/coś zwalać. Odpowiedzialność to przywilej, a nie kara ;) Powodzeniaaaaaa!!!
justyna1312
8 kwietnia 2013, 14:41kochana rusz dupe ... nie zaczynaj nic od jutra od poniedziałku ... tylko zacznij od teraz bo w poniedziałek będzie w następny jak z ta wiosną zawsze za parę dni ma przyjść heh i to tak od kilku tygodni... wiec kochana nie użalaj się nad sobą myślisz że mi jest łatwo tez bym tylko spała ale moja wymarzona waga sama do mnie nie przyjdzie....tak jak i do Ciebie ... więc do roboty ;)