Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzis bylo na wadze 81.2


wczoraj zaliczylam na rowerze okolo godzine jazdy , w tym spacer pod gorke , z gorki itp...bylam z corcia i mezem sie przejechac ...fajna przejazdzka...pozniej udalo mi sie pobiegac okolo 25 minut...lacznie ze spacerem naq zmiane..niestety nie daje rady jeszcze tylko biec....wiec bieganie przeplatam z chodzeniem...po powrocie zrobilam jeszcze 50 brzuszkow seriami w sumie ...dzis mialam maly problem ze stopami jakies takie sztyw2ne byly..Choc wcczoraj jakos specjalnie nie bylam zmeczona..Ciesze sie tez, ze udaje mi sie wiecej pic..bo do niedawna mialam z tym duzy problem...Teraz pije wode z dodatkiem cytryny i swiezej miety...w takiej wersji najbardzij mi smakuje..wypijam okolo 2 litry wody plus jakis kompot..bo kawy nie ;licze....chlebka tez malo jem , glownie ciemny...zobaczymy co wyjdzie z tego..:)

  • dancer123

    dancer123

    23 lipca 2014, 11:24

    powodzenia! :) ja też wlasnie staram się pic wiecej wody :)

    • nextavenue

      nextavenue

      23 lipca 2014, 11:26

      ja sie zmuszalam..ale teraz juz lepiej mi idzie...z dodatkami az sie chce pic :)