Mam jakiś problem z jedzeniem..Nic nie nie smakuje..Wiekszość potraw staje mi w ustach..Ale coś muszę jeść..I jakoś tak w żołąku niefajnie.. Trudno mi przełknąc np twaró..zapychający..Może powinnam sie cieszyć..Ale wszystko takie odpychające się stało dla mnie, że aż dziwne..Trochę zółądek mnie boli po jedzeniu..Dziwne to..
Pszczolka000
9 stycznia 2015, 23:32Może musisz to po prostu przetrwać i zobaczyć co będzie dalej ;)
nextavenue
8 stycznia 2015, 21:09dziewczyny , zdrowa jestem, wirusa nie zlapalam..taki spadek apetytu..a jesc cos trzeba..mam takie odczucie,..ze mam pelny brzuch....moze to przez to, ze jadlam duzo wiecej warzyw niz wczesniej..i organizm musi sie przestawic na troszke inne jedzonko..moze blonnik tak dziala..nie wiem juz..pic mam tylko ochote..jak nigdy wczesniej
Enchantress
8 stycznia 2015, 20:59dziś tak masz czy już kilka dni? mnie twaróg w zwykłej formie też odpycha...z ziołami czy ogórkiem to już inaczej...czasami tak jest, że nie mamy na coś ochoty.