Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6/80: Biało mi, a teraz do rzeczy ważniejszych!


Śniadanie: biała kiełbasa (wytopiłam z niej całkiem sporo tego tłuszczyku ;) ); obiad: biała kiełbasa i warzywa z patelni (kalafior, zielona szparagowa, groszek, odrobina kukurydzy i takie pyszne małe marcheweczki :D).

Teraz zabieram się za coś megaważnego i nie wiem, czy zdążę dziś poćwiczyć... Trzymajcie kciuki! (pa)

  • inez201

    inez201

    5 maja 2014, 16:26

    to tak ,żeby Ci dać kopa i zmotywować to wykombinuj te pol godziny i jednak pocwicz. Nie bedziesz pozniej miec wyrzutów sumienia! I powiesz: dałam z siebie wszystko ! pozdrówki

  • foormanka

    foormanka

    5 maja 2014, 14:20

    Ooo tak! Te malutkie marchewki są suuuper :) trzymam kciuki, Kochana :)