Moje samopoczucie jakoś znacząco się jeszcze nie poprawiło ale nie poddam się, za dużo już zrobiłam by teraz to zakończyć, zwłaszcza, że na wadze dzisiaj 84,1, było tydzień temu 84,6. Ważyłam się dzisiaj bo jutro od rana jedę na cmentarze i nie wiem jak się wyrobię więc odwaliłam ważenie dzisiaj. Kolejny mały spadeczek :) Ogólnie więc liczę na to, że kilka dni i się samopoczuciowo ogarnę. Dziękuję Wam za miłe słowa i wsparcie :*
Ale żeby było mało, to wczoraj podglądałam przez okno takiego jednego fajnego faceta :) no i tak podglądałam, że z wrażenia gdy schodziłam z łóżka walnęłam kolanem w kaloryfer, efekt taki, że kolano boli tak, że nie mogę na oribm nic zrobić bo każdy ruch powoduje ból. Masz głupia babo, podglądać ci się zachciało haha. Idę zaraz do znajomego chirurga, niech zerknie, niby nie wygląda to drastycznie, chodzić mogę, nie spuchło, jak siedzę to nie boli, tylko jak chcę ruszyć, tak jak np. ćwicząc to boli ale jak mam okazję to niech lekarz zerknie bo lepiej dmuchać na zimne.
Jednym z wielu powodów mojego chudnięcia i mojej chęci doprowadzenia się do fajnego wyglądu jest ten , którego podglądałam :) Mam w planach go poderwać za pare, parenaście kg mniej ;) A póki co pozostaje mi ból kolana ;)
Dopisek robię po 2 godzinach, byłam u lekarza i nie jest źle, boli po prostu bo to świeżo po uderzeniu ale robię okłady,już nawet tak mocno nie boli. Mam przez chwilę nie forsowac nogi ale jutro i pojutrze i tak miałam w planach brak ćwczeń, dzisiaj dołożyłam też dzień bez także powinno być dobrze.
Buziaki :)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 16:21Jeszcze się nic nie zaczęło, a Ty już cierpisz przez faceta :)) Może zamiast podglądać lepiej zagadać :))
80dziesiatka
31 października 2014, 08:26Bierz się teraz bo za pare kg to inna może go już mieć. Jak jest w porządku to twoje kg nie będą problemem. A jak nie to po prostu mu szczena opadnie jak schudniesz i zobaczy co mógł mieć.