Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale ostatnio nie sypiam najlepiej. Nigdy w życiu mi się to nie przydarzyło. Może to przez te upały, ale ciąglę, przez całą noc się budzę. Przekręcam z boku na bok, odkrywam, przykrywam kołdrą. Dopiero jak K. wstanie o piątej do pracy, to po jakimś czasie spokojnie zasypiam, mocniejszym snem. Jeśli komuś przydarzyło się coś podobnego i jakoś się z tym uporał, to chętnie poczytam, w jaki sposób to zrobił :D. Po prostu jest to dość uciążliwe.
Jem nie najgorzej, nie licząc wczorajszego loda o dwudziestej :c. Poszliśmy po zakupy, no i oczywiście się skusiłem, jak to ja. Mimo wszystko, dużo się wczoraj ruszałem. Ćwiczenia z Chodakowską, pół godziny na rowerze i godzina szybkiego spaceru. Nieźle się przy tym wszystkim wypociłem przez tę duchotę na dworze. :D
Aktualnie jestem po śniadaniu i zaraz lecę ćwiczyć. Potem trochę posprzątam w domu i zajmę się simsami, znając życie :D. Czwartek i piątek będzie czasem poświęconym na próby, bo za ponad tydzień nasz wielki koncert, a nie mamy napisanego jeszcze jednego kawałka. Mam nadzieję, że zdążymy.
W poniedziałek byłem wybrać z mamą nowe oprawki, bo jak się wcześniej okazało u okulisty, moja wada nieco się pogłębiła. Mam teraz -1, zamiast -0.5 i -0.75. Trochę się martwię, że co kilka lat będzie mi się pogarszało i będę miał bardzo słaby wzrok. Wracając do oprawek. Aktualnie noszę takie dość spore, w prostokątnym kształcie, z czarnymi oprawkami. Teraz wybrałem sobie takie okulary, które oprawki mają tylko u góry i są ciemnoszare. O, mniej więcej coś takiego:
Trochę mi zajęło czasu, aby je wybrać, jednak nadal nie wiem, jak będę się w nich czuł :D. Prawdopodobnie dziś już będę mógł je odebrać, nie mogę się doczekać.
No i na koniec szybki zapis jedzenia z wczoraj:
~ I śniadanie - pełnoziarnista bułka z białym serem, sałatą i pomidorem oraz mała porcja puddingu;
~ obiad - cztery paluszki rybne, kawałek kalafiora i dwa ziemniaki;
~ podwieczorek - pół mamusinej babeczki z powidłami;
~ kolacja - grahamka z twarożkiem, wędliną drobiową i ogórkiem, omlet (dwa jajka, dwie łyżki mąki, pomidor i trzy plasterki wędliny) oraz rożek truskawkowy.
A teraz lecę ćwiczyć i życzę Wam miłego dnia :D.
idealnecialo
9 lipca 2015, 10:07Nie jęcz z wadą, ja w Twoim wieku miałam -7, teraz mam - 11 i żyję. Twoja wada to pikuś, w ogóle nie przejmowałabym się tym...
nieplaczmy
9 lipca 2015, 10:19Nie mówię, ze mam sporą wadę i się tym przejmuje, tylko faktem, że się pogłębia.
littlenfat
8 lipca 2015, 22:47Na bezsenność najlepszy alkohol :D A tak na serio, to te upały nie dają spać, a jak próbowałam spać przy wentylatorze, to się przeziębiłam. Tak źle tak niedobrze :/
nieplaczmy
8 lipca 2015, 22:47I kac codziennie rano :D.
littlenfat
8 lipca 2015, 22:55To trzeba nie doprowadzać do kaca i pić dalej :D
AnabelLee
8 lipca 2015, 19:37Ja tak samo nie mogę spać - to przez pogodę. Od dzisiaj ma być na szczęście chłodniej.
nieplaczmy
9 lipca 2015, 10:21U mnie już jest coraz lepiej, dzisiaj już praktycznie dobrze spałem.
eMZett
8 lipca 2015, 17:45Z tym spaniem to ja mam podobnie, sprobuj moze melisy się napic przed snem? Spróbowac zawsze warto :) Oprawki mi się bardzo podobają, jak bede kiedys tez wymieniac to pomysle o takim modelu, bo wydaje mi się, że twarz wygląda w takich trochę lzej niż w takich zwykłych oprawkach. Jesli chodzi o wadę wzroku to ja mam aktualnie - 7,75 w lewym oku i - 4,5 w prawym... Będąc w Twoim wieku miałam coś koło -5 w jednym i -3 w drugim... Zastanawiam się nad opracją, ale raz, że jest kosztowna, a dwa, że trzeba miec wadę, która nie pogłębuia się przez dłuższy czas, a u mnie niestety z każdą wizytą coraz gorzej... Takze dbaj o oczka, zebys nie skonczył jak ja, że się obijam o meble jak nie mam niczego na oczach :D
nieplaczmy
9 lipca 2015, 10:24Teraz mi tu piszecie jakie macie wady to jestem w szoku. Z mojego otoczenia największe to były około 4 (na + albo -). Nie mam pojęcia co robić, żeby mi się oczy nie psuly.
pozytywna16
8 lipca 2015, 14:20Te upały też dają mi się we znaki, jak buczy mi wiatrak nie mogę spać, jak wyłączę to mało co się nie ugotuje. Mi wystarcza trening w okolicach 21 i śpie jak suseł :D
nieplaczmy
8 lipca 2015, 15:53Ja przy hałasie też nie zasnę, wszystko mnie drażni jak mam zasypiać :D. No ja niestety wieczorem nie za bardzo mam czas, aby ćwiczyć i robię to `z rana`, czyli około 12 :D.
cynamonowy44
8 lipca 2015, 13:49Tak na gwałt pisać kawałek i go zapamiętać? No nieźle;))! Czasem z okularami trzeba zaszaleć. Moje są iście różowe;) pomimo, że nie moja szafa nie toleruje nic różowego prócz piżamy czy bielizny;) na szczęście wady nie mam, a wkładam je tylko podczas pracy na komputerze. Takie szaleństwo kolorowe;)
nieplaczmy
8 lipca 2015, 13:52No niestety musimy, przez ostatniego wokalistę mieliśmy zastój i teraz nam brakuje czasu, a umowa podpisana. Ja pierwsze, co powiedziałem u optyka, to to, że nie chcę żadnych kolorowych oprawek, oj nie :D. Mam jedną fioletową koszulkę, reszta jest czarna, podobnie z całą garderobą (no, mam dwie pary kolorowych spodni, ale prawie ich nie noszę :D). Jakoś źle się czuję w barwnych ubraniach, a co dopiero, jakbym miał jakieś kolorki nosić na twarzy.
Mirajanee
8 lipca 2015, 12:40Mój sposób na dobry sen podczas upałów to chłodny prysznic tuż przed snem, cienka kołdra i pozwalająca skórze oddychać bielizna. Staram się wietrzyć pokój wieczorem przed snem, a jeśli się i tak budzę, to nie próbuję na siłę iść spać. Wtedy wstaję i przez chwilę staram się czymś zająć, żeby się zmęczyć i dopiero wtedy wracam do łóżka, uprzedłszy chłodząc sobie kark wilgotnym ręcznikiem. To mi zawsze pomaga. Staraj się pić w ciągu dnia dużo wody, żeby nie zaburzyć gospodarki wodnej organizmu, woda jest zawsze w porządku. Mam nadzieję, że w jakiś sposób Ci to pomoże ;) Miłego dnia ;)
nieplaczmy
8 lipca 2015, 13:12Tylko to wstawanie odpada, bo ja w sumie nie, że się budzę tak całkowicie, tylko przebudzam na chwile, zasypiam lekko, znów budzę i w kółko. Mam taki bardzo lekki sen, ciężko to opisać. Spróbuję więcej pić, bo z tym mam zawsze problem. Dziekuję :D.
Mirajanee
8 lipca 2015, 14:43Hm.. słyszałam, że na płytki niespokojny sen pomaga rumianek przed spaniem ;)
xusix
8 lipca 2015, 12:01Ja również mam ostatnio problemy ze snem, to najprawdopodobniej wina upałów... Jedynym wyjściem jest otworzenie okna wieczorem, kiedy już się chociaz trochę ochłodzi :)
nieplaczmy
8 lipca 2015, 12:05Otworzyłem w niedzielę wszystkie okna, razem z rodzicami, jakie mamy w domu, a potem przyszła okropna burza :D. Zamknąłem tylko u siebie, bo nie chciało mi się wstawać, a nie mogłem spać przez hałas. Rano mama była przerażona, że nic nie słyszała z tej burzy. No i dziś znalazłem dość sporego przyjaciela na firance, który też jest efektem otwierania okna na noc :D. Nie znoszę spać z myślą, że jakieś owady po mnie chodzą i latają w moim pokoju XD.
xusix
8 lipca 2015, 12:08też nie znoszę tych paskudztw w pokoju, mieszkam niedaleko lasu i jest tego pełno... :D ale wystarczy otworzyć okno na 20 min i już zrobi się odrobinkę lepiej :D
nieplaczmy
8 lipca 2015, 12:17Ale dla mojego organizmu to chyba i tak za mało niestety. Teraz mam otwarte okno jak najmocniej się da, ale już nawet koszulki do ćwiczeń nie zakładam, bo i tak bym ją zdjął po pięciu minutach, jak chociażby wczoraj czy w poniedziałek. Niby na dworze wieje i słońce nie świeci, ale w domu nadal duszno, koszmar. o: