Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imię Ola, mam 19 lat. Interesuję się fotografią, grafiką komputerową i chemią. Lubię koty i ciepłe swetry. Właśnie skończyłam liceum i planuję studia.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1504
Komentarzy: 13
Założony: 6 lipca 2015
Ostatni wpis: 14 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xusix

kobieta, 28 lat, Kraków

154 cm, 58.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 lipca 2015 , Komentarze (1)

Dzisiaj byłam w drodze. Busem, tramwajem itp. przebyłam 170 km (w obie strony). Zachciało mi się studiować to teraz biegam z dokumentami... :) 

Zacznę od tego, że nie miałam zdjęć. Zdjęcia, które robiłam półtorej roku temu do prawo jazdy gdzieś zginęły... Potrzebowałam 3, było tylko 1 i to jeszcze w portfelu mojej mamy. Nie będę jej odbierać, więc ekspresowo zrobiłam nowe. Do tego dochodzi zrobienie ksera dowodu i świadectwa dojrzałości (moje ksero zepsuło się) i mamy zabiegany dzień. Do tego dojechać najpierw do jednego miasta, potem do drugiego by następnie szukać ulicy na której znajduje się mój wydział... WKR otwarte było do godziny 14 dlatego musiałam się spieszyć żeby zdążyć (z domu do uczelni dojazd zajął mi około 3 godziny)

Gdy już wróciłam do domu o 16 byłam głodna jak wilk (jadłam śniadanie o 7:30, potem nie miałam czasu na zjedzenie czegokolwiek) oraz zmęczona jak po maratonie

Jutro już normalny trening, którego nie zawalę! :D

TRENING NIE ZALICZONY! </3

13 lipca 2015 , Komentarze (4)

Wracam po weekendzie. ;) Weekend był dla mnie dniami bez treningów. Ćwiczę 5 razy w tygodniu, a sobota i niedziela mam wolne. 

W sobotę pojechałam na zakupy. Biegałam po sklepach, jakieś 3 godziny bez przerwy... W niedziele pojechałam do mojego Najdroższego. Tam poszliśmy na spacer z jego 6 letnią siostrą na plac zabaw. Obok zjeżdżalni i huśtawek było coś w rodzaju "fit parku". Były tam różne przyrządy do ćwiczeń dla trochę starszych dzieci :p. Średnio spełniają swoją rolę, ponieważ nie można regulować obciążenia i wszystko działa zbyt lekko.

Dzisiaj wracam do typowych treningów :D. Rano zmierzyłam się i zważyłam i nie sądziłam, że po tygodniu diety i ćwiczeń zobaczę jakikolwiek ubytek na wadze i w obwodach. Straciłam pewnie wodę i inne toksyny, ale zawsze to coś, ważne, że czuję się lepiej.:D To motywuje mnie do dalszej pracy nad sobą. 

TRENING NA DZIŚ ZALICZONY!(puchar)

10 lipca 2015 , Komentarze (2)

Wczoraj poszłam na spacer, miał być odrobinę dłuższy, tylko że Najdroższy zrobił się zły i głodny, dlatego musieliśmy wrócić do domu żeby nakarmić głodomora. Co nie zmienia faktu że chodziliśmy 40 min :)

Dzisiaj pogoda pozostawia wiele do życzenia, obawiam się, że może dziś padać. Sądzę, że dzień spędzę w domu

Nadal trzymam się swoich postanowień i ćwiczę tak jak zaplanowałam. Nadal jem regularne posiłki o stałych porach

TRENING NA DZIŚ ZALICZONY!(puchar)

9 lipca 2015 , Komentarze (1)

Dzisiaj troszkę chłodniej na zewnątrz, cieszę się z tego niezmiernie. <3

Przyzwyczaiłam się do mniejszych porcji jedzenia. Jestem głodna tylko w porze posiłku. Dobrze, że zaczęłam jeść mniej i regularnie, może to w końcu da jakieś efekty. Nie mówię o jakiś spektakularnych tylko jakichkolwiek... 

Dziś przyjeżdża do mnie mój Najdroższy. Wyciągnę go na spacer, trasą, która ma około 4-5km :D. Na pewno się zgodzi, ponieważ uwielbia ruch na świeżym powietrzu. Zwłaszcza, że mieszkam w bardzo malowniczej okolicy :D.

Nigdy nie potrafię kończyć notek. Tak samo listów, wypracowań etc. Wybaczcie, że moje zakończenia są kulawe... :)

TRENING NA DZIŚ ZALICZONY!(puchar)

8 lipca 2015 , Komentarze (4)

Ćwiczę już (albo raczej dopiero) 3 dzień ale już zauważyłam poprawę. Oczywiście ani kondycji ani figury tylko samopoczucia. Czuję, że mam więcej sił, lepszy nastrój i więcej pozytywnego nastawienia. 

Każdy zaliczony trening jest moim osobistym zwycięstwem. Jest to element czegoś większego, jakiegoś sukcesu

Od tygodnia pracuję nad sobą. Nad swoim lenistwem i niesystematycznością. Póki co, jestem zadowolona. Wstaję o jednej porze, składam łóżko (śpię na "kanapie", która jednocześnie jest bardzo wygodnym łóżkiem i ładną sofą). Następnie jem śniadanie i dołączam ćwiczenia (od 3 dni...). Zawsze miałam z tym problem. Łóżko potrafiło wyglądać jak po przejściu tornada cały tydzień, teraz wygląda świetnie. Może to niewiele znaczy dla kogoś, jednak dla mnie to naprawdę bardzo dużo. 


Jeszcze tylko jeden dzień brania tabletek... Przez ostatnie kilka dni połykałam antybiotyk, w śmiesznych niebieskich pigułkach (nie, to nie ta słynna niebieska tabletka ]:>). Na szczęście już wyzdrowiałam :D.

TRENING ZALICZONY!(puchar)

7 lipca 2015 , Komentarze (1)

Czuję w sobie wewnętrzną siłę, dzięki której wiem, że mogę coś zmienić

Do wakacji nad morzem pozostało 3 tygodnie, już zaakceptowałam to, jak wyglądam. Wierzę jednak, że do pazdziernika uda mi się schudnąć chociaz trochę. Idę wtedy na wesele i chcę czuć się dobrze w swoim ciele. 

Póki co jem zdrowo, ćwiczę i żadnych grzeszków nie popełniam. ;)

TRENING NA DZIŚ ZALICZONY! (puchar)

6 lipca 2015 , Skomentuj

Dzisiaj postanowiłam założyć pamiętnik na Vitalii. Co prawda miałam tutaj kiedyś konto, ale zakładając nowe konto chcę rozpocząć nowy etap życia, albo raczej odchudzania. 

Mam na imię Ola i mam 19 lat. Przez ostatnie 3 lata uczęszczałam do LO o profilu biol-chem-mat. Jak można się domyślić, nauki miałam dużo, dlatego zaniedbałam ciało. Przez 2 lata ćwiczyłam kilka razy w tygodniu i utrzymywałam masę ciała na względnie stałym poziomie. W klasie maturalnej stres zrobił swoje. Zmęczona jadłam cokolwiek, nie patrząc na ilość i dalej do nauki. Przytyłam około 4-5 kg. Kiedy już napisałam egzamin dojrzałości, rozleniwiłam się. Wiedziałam, że chcę coś zmienić, że chcę schudnąć, jednak brak systematyczności zrobił swoje. 

Ważąc się dziś zobaczyłam na wadze szokującą jak dla mnie liczbę. Postanowiłam działać. Była to spontaniczna decyzja, aby poćwiczyć a następnie założyć pamiętnik. 

Postaram się być konsekwentna w tym co robię i nie poddam się tak łatwo. 

Postanowiłam zrobić wyzwanie Jilian Michaels 30 DAY SHRED

Staram się unikać słodyczy, chociaż je uwielbiam (ostatnio dziwnie nie ciągnie mnie do nich), jem dużo warzyw i owoców, nie piję słodzonych napojów. Ostatnio moje odżywianie nie jest takie złe, jednak postaram się je udoskonalić. Nie chcę stosować gotowych diet, to nie dla mnie. Wolę zdrowe i racjonalne odżywianie. 

Zobaczymy co z tego wyjdzie. ;)

TRENING NA DZIŚ ZALICZONY!(puchar)