No dzisiaj jestem bardzo z siebie zadowolona. Spadłam następne 0,6 kg. Oprócz moich codziennych, porannych ćwiczeń oddechowych.i izometrycznych, byłam na ponad godzinnym spacerze szybkim krokiem oraz wykonałam cały 45 minutowy program ćwiczeń przygotowany dla mnie przez trenera. Bałam się, że nie dam rady, a tu proszę. Co prawda zamiast biegów w miejscu, to truchtałam, ale nie obijałam się nic, a nic. Nie wiem, czy tylko dobrze, to pozapisywałam. Wolę też nie myśleć, jak jutro będą mnie boleć wszystkie mięśnie. Spacer był bardzo udany. Zrobiłam zdjęcia sarnom, kaczkom i łabędziom.Miłego wieczoru.