Waga nadal leci. Posprzątałam całe mieszkanie. Byłam na dwóch krótkich spacerach. Ćwiczyłam razem z trenerem bez obijania się, a rano jak zwykle ćwiczenia izometryczne i oddechowe. Dzisiaj jestem z siebie zadowolona. Kasza nadal mi smakuje. Żyć nie umierać
![]()
. Jutro oprócz ważenia się wykonam też pomiary, bo skończy się pierwszy tydzień diety i ćwiczeń. Obym jutro też była w takim dobrym humorze jak dzisiaj
![]()
. Miłego wieczoru.