Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spacery...


Bardzo podobał mi się dzisiejszy dzień. Rozpoczęłam ważeniem się i pomiarami. Po tygodniu mniej o 1,2kg i o 10 cm w obwodach oraz 1% tkanki tłuszczowej. Nie ma spektakularnego spadku wagi, ale takowy odnotowałam w marcu, kiedy na poście kaszowym poszło w dół 5,9 kg. Oczywiście po przejściu na normalne jedzenie część mi szybko powróciła. 
Byłam dzisiaj cały dzień w ruchu. Ćwiczenia izometryczne, trening i dwa spacery. Pierwszy sama, tylko z aparatem, drugi z siostrą i jej psem. Razem, szybkim krokiem, spacerowałam 2,5 godziny. Udało mi się zrobić niezłe zdjęcie pary bocianów w gnieździe.

Po powrocie ze spaceru grałam z siostrą w naszych ulubionych Osadników z Catanu. I pewnie dalej bym grała, gdyby w Safirę  nie wstąpił nagle agresor. Zaczęła prychać, gonić i atakować Filuta. Osobliwie to wyglądało - agresywne 2,5 kilo przeciw 50 kilogramom spokoju. Goście ewakuowali się, żeby nie zaognić sytuacji. 
Dieta dzisiaj trwa bez zakłóceń. Wypiłam 2,5l wody i litr zielonego soku. Zjadłam jabłko, marchewkę i zupę jarzynową. Przed snem pewnie jeszcze trochę wody wypiję. 
Miłego…

  • rozanaa

    rozanaa

    9 czerwca 2013, 23:02

    Piękne zdjęcie udało Ci się zrobić:)

  • Arnodike

    Arnodike

    9 czerwca 2013, 22:49

    w empiku można dostać książkę o tych osadnikach. pozdrowienia

  • tynja

    tynja

    9 czerwca 2013, 22:30

    Śliczne bociany:)