Mimo upału udało mi się zmobilizować z najwyższym trudem i wykonać trening. Dla odmiany dieta w tej chwili nie sprawia mi żadnego problemu. Wręcz trudno mi sobie wyobrazić ucztowanie przy takiej temperaturze. Safira nadal romansuje, a ja wciąż wymiatam Jej sierść z różnych kątów. Brak mi już mojego futrzaka. Safira nie znosi kąpieli, a raz się przypadkiem skąpała w wannie. Przypomniało mi to wydarzenie następujące zdjęcie.
Miłego?
ibiza1984
21 czerwca 2013, 17:06Hahahhaa! Nie wiem czemu, ale niesamowicie roześmiałam się jak zobaczyłam to zdjęcie :)
maksimkowa
21 czerwca 2013, 06:16Oj! tak !Gorąco!Ale za to łatwiej dietę trzymać bo jeść się nie chce tylko pić.3 kg mniej w dwa tygodnie to świetny wynik !Gratuluję :)