Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WO 37/42


Wczorajszy dzień upłynął mi głównie na porządkowaniu spiżarki. Było to spore wyzwanie, bo jak się do czegoś biorę, to robię to dokładnie. Wywalenie wszystkiego, odkurzenie i wymycie spiżarki, poustawianie sensownie większości na półkach (wszystkie słoiki wyczyściłam) i wywalenie wielu rzeczy na śmieci zajęło mi wiele godzin. Ale mam teraz ogarnięte zapasy i znalazłam trochę niespodzianek. Na przykład pół litra zakamuflowanej domowej wiśniówki:D i kilka słoi miodu. W ogóle stwierdziłam, że na tych zapasach, to ja mogłabym parę miesięcy przeżyć. Spacer był, ale krótki. Tylko 1, 95 kilometra. Wypiłam ponad 2 litry płynów i zjadłam trzy talerze zupy z kalafiora i pomidorów oraz dwa jabłka i trzy ogórki kiszone.

Dzisiaj niestety też leje. Pomimo tego dobrego dnia :)

  • alicja205

    alicja205

    7 kwietnia 2017, 14:10

    Dobrze czasem przejrzeć te zapasy spiżarkowe a i niespodzianki jak widać się wtedy zdarzają ;-) Już niedługo konczy sie Twoje WO jestem ciekawa co dalej planujesz i z jakim wynikiem zakonczysz :-)

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      7 kwietnia 2017, 22:04

      Wybieram się na spotkanie z dietetykiem i lekarzem z Centrum Leczenia Otyłości. Muszę przedtem zrobić różne badania. Planuję je na środę zaraz po zakończeniu WO:)

  • Japi46

    Japi46

    7 kwietnia 2017, 13:54

    tez lubie miec jakies fajne zapasy pochowane a wisniowka nie do pogardzenia Buziaki sciskam

  • beatyska

    beatyska

    7 kwietnia 2017, 08:56

    Blisko końca już jesteś, Małgosiu. Bardzo jestem ciekawa czy uda Ci się tę osiągniętą wagę utrzymać. No i jeszcze tego, z jakim wynikiem/ spadkiem skończysz dietę. Przyznam,ze nie slyszałam jeszcze chyba o tak dobrym wyniku.

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      7 kwietnia 2017, 12:50

      Beatko też jestem tego ciekawa:) Postaram się.

  • mada2307

    mada2307

    7 kwietnia 2017, 08:18

    No widzisz, a mnie miód potrzebny do... cytrynówki. Po raz pierwszy mi zabrakło, bo w ubiegłym roku nie zamówiłam u koleżanki, na co dzień miodu nie jadam, za słodki... Musze wkrótce zrobić to samo w swojej spiżarni, nawet malowanie by się przydało. Widzę, ze tylko 5 dni Tobie zostało, a co dalej będzie? całuski!

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      7 kwietnia 2017, 08:27

      Cytrynówkę słodzisz miodem? Dodaję wszystkie warzywa i owoce, ziarna, orzechy, oleje roślinne, będę piekła sama chleb i robiła do niego różne pasty. Czasem jajka i ryby.

    • mada2307

      mada2307

      7 kwietnia 2017, 10:34

      Tylko i wyłącznie, zero cukru cukrowego;)

  • Alianna

    Alianna

    7 kwietnia 2017, 08:07

    U mnie też pada. I mnie czekają porządki w zapasach, ale rozmaitych "przydasi" Dobrego dnia Małgoś.

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      7 kwietnia 2017, 08:10

      Niech nam się słoneczko wreszcie pojawi Alu:)