Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grunt to przyznać się do porażki


Ostatnio nie wiem co się ze mną stało, ale trochę się poddałam i kilogramy wróciły. Powoli jednak odzyskuję siły. Staram się nie myśleć o jedzeniu, a właściwie o słodyczach głównie i nie stresować tym co pokazuje waga, zwłaszcza w czasie okresu. Trochę się pogubiłam w tym wszystkim. Nagle zaczęłam stawiać na jak nawiększy spadek wagi zamiast na skuteczność spadków i tym samym jak nie odnotowałam oczekiwanych efektów, przyszło rozczarowanie i wszystko się posypało. Oby było lepiej...
  • koteczekk

    koteczekk

    2 marca 2011, 10:46

    W czasie okresu zawsze waga jest wyższa więc tym się nie przejmuj. Jeśli chodzi o myślenie o jedzeniu to najlepiej się czymś zajmnij. Ja mam tak,że jak gdzieś pojadę to nawet nie mam czasu myśleć o jedzeniu z czego się cieszę. A domu staram się czymś zająć, poćwiczę albo coś. Byle nie myśleć, a ćwiczonka nie zaszkodzą. Życzę wytrwałości :)

  • Surce77

    Surce77

    1 marca 2011, 23:35

    Będzie na pewno;) Kumuluj siły i wracaj na właściwą drogę, trzymam kciuki. ;)