Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wygląda na to, że zawsze będę wracać :)


Wróciłam! Po 5 latach! A wszystko za sprawą mojego męża i tego, że kupił sobie wagę. Jak na nią stanęłam to się przeraziłam i postanowiłam coś z tym zrobić. Już próbowałam (jak zwykle) zacząć bardziej intensywnie (no bo wiadomo, fajnie się szybko zrzuca kilogramy), więc jak zwykle skonfrontowałam się z szybkimi skutkami zniechęcenia i teraz ruszam jeszcze raz, tylko powoli i skutecznie :) Odkopałam kilka zasad, które zawsze na mnie działały i będziemy walczyć :) Tym razem będzie wolniej, już nie jestem po dwudziestce :P i nie chcę za szybko się zniechęcać, jeśli coś nie wyjdzie. Zamierzam zapomnieć o tym, że się odchudzam, a przypomnieć sobie o szczęśliwościach życia według mojej starej zasady: Zacznij żyć, a schudniesz, zamiast chudnąć żeby zacząć żyć :)

Moje cele:

do 1.07.2020 - 91 kg

do 1.08.2020 - 89 kg

do 1.09.2020 - 87 kg

do 1.10.2020 - 85 kg

do 1.11.2020 - 83 kg

do 1.12.2020 - 81 kg

do 1.01.2021 - 79 kg

do 1.02.2021 - 77 kg

do 1.03.2021 - 75 kg

do 1.04.2021 - 73 kg

do 1.05.2021 - 71 kg

do 1.06.2021 - 70 kg

Moje zasady:

1. Żadnych GAZOWANYCH i słodkich napojów, tylko woda, kawa i herbata

2. Jem tylko kiedy jestem głodna!

3. Sport uprawiam dla przyjemności, a nie dlatego, że muszę! Na bieżąco ustalam sobie na co konkretnego dnia mam ochotę :) Długi spacer też jest formą sportu :)

4. Staram się więcej sama gotować, mniej zamawiać.

5. Żadnych słodyczy!

I ostatnie zdanie do siebie samej:

6. Jeśli masz ochotę podjadać, bo się nudzisz to wyjdź z domu! Zrób cokolwiek żeby o tej zgubnej czynności zapomnieć!

  • Janzja

    Janzja

    25 maja 2020, 23:31

    Stara zasada kwintesencją wszystkiego :P.

    • nigana

      nigana

      26 maja 2020, 15:04

      Dokładnie :D

  • Karotkoje

    Karotkoje

    25 maja 2020, 22:18

    Dasz rade !! a co do pkt 1 dopisalabym wszelkie mozliwe super w kosmos herbaty/ziola ktore na zimno jak i na cieplo smakuja boskoi i do tego dodalabym wode gazowana z sokiem z roznych owocow - chyba masz problem z gazowanymi - ja ostatnio do gazowanej wody dodaje np sok z pomaranczy swierzo wycisniety albo z cytryny albo wrzuc do niej truskawki itp itp Najbardziej mi sie podoba pkt 6 ;)

    • nigana

      nigana

      26 maja 2020, 15:09

      Dzięki :) Zgadzam się! Dodawanie owoców/soków ze świeżo wyciśniętych owoców do wody i różne kombinacje herbaciane czy ziołowe to jak najbardziej dobry pomysł, będę kombinować - zwłaszcza latem :) No u mnie akurat wszystko musi bazować na wodzie niegazowanej, bo po czymkolwiek gazowanym czuję się bardzo źle niestety. A czasem na coś się skuszę i potem bardzo tego żałuję :)

  • Mimozamia

    Mimozamia

    25 maja 2020, 22:02

    Fajne zasady. A co do tytułu- miejmy nadzieję, że wracasz ostatni raz ;))

    • nigana

      nigana

      26 maja 2020, 15:12

      Dzięki, też mam taką nadzieję, że tym razem to wszystko wejdzie mi w stały nawyk i nie trzeba będzie kolejny raz się starać od nowa. W końcu najgorzej jest zacząć :)