Za wczoraj mogę sobie śmiało dać 7 pkt :) Jedzenie w porządku, żadnych słodyczy, żadnych słodkich napojów i 7 wejść na trzecie piętro, w czym pięć z płytami meblowymi, więc można powiedzieć, że całkiem niezły trening. Jeszcze później te płyty z trzy razy przenosiłam po domu, więc przysiady i skłony też weszły :D Trochę się wykończyłam, ale satysfakcja jest :)
Janzja
25 czerwca 2020, 06:30Jest moc, u mnie przy podnoszeniach tylko muszę sobie przypominać o prostych plecach jak np skrzynkę piwa podnoszę - w sensie przysiad i dopiero uniesienie. A tak chciałoby się rwać.
nigana
25 czerwca 2020, 11:17No to ja niestety często o tym zapominam i potem plecy bolą.
Kasia3044
24 czerwca 2020, 17:35Takie są właśnie najlepsze 💪Podejrzewam że ćwiczą się wtedy mięśnie o których się nie ma pojęcia że się je ma🙈😂
nigana
25 czerwca 2020, 11:15Bardzo możliwe :) A przy okazji nie myśli się tak o samym wysiłku, więc też na plus :)