Dalej jestem zadowolona z tego jak się trzymam, czuję się lekko, przyjemnie. Może trochę za mało jem, musiałabym to unormować. Weszło też trochę zamawiania w tym tygodniu, ale najważniejsze, że nie jem za dużo i za słodko, a reszta nowych nawyków wejdzie z czasem. I jestem też zdumiona jaki mi się udaje utrzymać porządek przy kocie, wszystko od razu sprzątamy, zwłaszcza z kuchennych rzeczy, a to niewątpliwie na duży plus do komfortu mieszkania :-) Kot na zmianę śpi i szaleje. Praca na komputerze to przy nim duże wyzwanie, ale z nim jest jakoś tak spokojniej, nie mam czasu na stresowanie się pracą, wyznacza mi też rutynę dnia. Kto by pomyślał, że kot mi pomoże w dobrej organizacji własnego czasu :-)
Janzja
26 lutego 2021, 06:11Hm, ciekawe czy by działała zasada - mały kotek mała organizacja, duży... itd :D
nigana
6 kwietnia 2021, 15:40Czas pokaże :D
aska1277
25 lutego 2021, 21:56Oczywiście nawyki wprowadzamy małymi krokami. Powodzenia
nigana
6 kwietnia 2021, 15:40Zgadza się, dzięki :)