dziś króciutko.zabiegany dzień.brakuje mi czasu.ale zdążyłam wykręcić 20 km na rowerku.w tej akcji będę chyba na końcu stawki. dziewczyny jeżdżą dużo więcej.nie wiem jak one to robią.mam słabą kondycję.
mąż przyjechał na weekend do domku.niestety pracuje prawie na drugim końcu Polski.już niedługo (za miesiąc , może dwa) dołączymy do niego.czeka mnie przeprowadzka.
dietka ok. ruchu sporo ( nie zawsze ćwiczenia , ale...)
miłego weekendu życzę!
edyta84
30 maja 2009, 09:45najwazniejsze, ze bedziecie razem.. my tez przed przeprowadzka... brrr. ale ja lubie zmiany ;) Milego weekendu!