coś w mojej wadze drgnęło.cały kilogramik mniej.mam nadzieję,że teraz to już pójdzie z górki.
wczoraj w domu mieliśmy małą imprezkę.pozostałam przy sałatkach i jednym drinku.bawiłam się też z moją trzyletnią bratanicą.
prawie tak wyglądałyśmy rysując na podłodze.
ruchowo trochę jestem do tyłu.zaliczam tylko 20 km limitu na rowerku.pogoda do bani i nic się nie chce , nawet spacerować.
agapa776
7 czerwca 2009, 19:15Gratuluję spadku wagi:))A pogodama się już poprawic to może wszyscy zacznięmy lepiej się czuc.Pozdrawiam serdecznie