Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak to przy sobocie bywa...


narobiłam się dzisiaj. sprzątanie, pranie, prasowanie...a do tego jeszcze fitnesik zaliczony. łącznie 1,5 godzinki. wróciłam zmęczona, ale też szczęśliwa

dzisiejsza dietka:

- śniadanie: plaster twarogu z jogurtem naturalnym, rzodkiewką , ogórkiem, pomidorem , papryką i szczypiorkiem + 2 kromeczki razowca

- II śniadanie : mała grahamka + serek wiejski light + mała gruszka

- obiad : sałatka z piersi kurczaka , ananasa, kukurydzy, papryki i ryżu z jogurtem naturalnym

- kolacja : zupa pomidorowa z ryżem

oczywiście wszystko w odpowiednich proporcjach, poważone. już przyzwyczaiłam się do tego ważenia

 

  • DietetyczkaNaDiecie

    DietetyczkaNaDiecie

    29 listopada 2013, 20:05

    przy pracach domowych też się spala kcal ;-)

  • ewa4000

    ewa4000

    23 listopada 2013, 19:10

    No, no fitnesik zaliczony, jestem szczęśliwa, menu wzorcowe....pięknie ! Tak trzymaj, nie odpuszczaj ! Pozdrawiam :)