Cześć Dziewczynki :*
Od niedzieli jestem u rodziców, od niedzieli nie miałam internetu. Jak już dzisiaj miał przyjechać fachowiec, to internet wrócił sam z siebie. Takie uroki małego miasta. Jakby znowu nie było mnie kilka dni, to znaczy, że nie mam internetu.
W domu rodzinnym jest ciężko, ale lepiej, niż się spodziewałam. Nie było żadnej wpadeczki, nie opuściłam żadnego dnia ćwiczeń, pokus jest od cholery, ale im nie ulegam :))
Waga: -0,5 kg w ciągu tygodnia, - 2 cm w brzuchu, -3 cm w talii (być może błąd w pomiarach w zeszłym tygodniu, ale już trudno).
Moje śniadania, II śniadania, obiady i kolacje:
niedziela:
jogurt, muesli, otręby, jabłko
batonik zbożowy
pulpety wieprzowo-wołowe, sałata ze szczypiorem i jogurtem naturalnym
sałatka wiosenna (jajko, plasterek chudej wędliny, pomidor, ogórek, sałata, szczypior, odrobina jogurtu naturalnego)
1 kawa
Poniedziałek:
jogurt, płatki kukurydziane, płatki orkiszowe, banan
batonik zbożowy
zupa kalafiorowa, 2 styropiany, 4 plasterki wędliny drobiowej gotowanej, 2 pomidory
(i moje uśmiechnięte kapcie jako gratis do zdjęcia) :)
sałatka (jajko, plasterek wędliny, pomidor, ogórek)
1 kawa
Wtorek:
jogurt, muesli, otręby, arbuz
arbuz
pulpety wieprzowo-wołowe, sałata ze szczypiorem i jogurtem naturalnym
koktajl z jogurtu naturalnego i arbuza
1 kawa
Dzisiejsza szama:
jogurt, muesli, otręby, arbuz
nektarynka
makaron pełnoziarnisty, owoce morze curry, czosnek, szczypior
sałatka (jajko, plasterek wędliny, pomidor, ogórek, sałata, szczypior)
1 kawa
Ćwiczę codziennie, mimo gorąca. Leje się ze mnie hektolitrami, ale nawet upały nie zmuszą mnie do zaprzestania ćwiczeń.
Dzisiejsze już zaliczone:
50 min. stepper,
8 min. brzuch,
8 min. stretch,
skakanka - 600. Zaczęłam od 300 i codziennie dodaję po 100 skoków, ale kosztuje mnie to wiele czasu i wysiłku. No ale tak musi być. Chciałabym dojść do 1000 i potem ćwiczyć nad polepszeniem czasów.
Edit: Na TVN Player jest nowy odcinek Sexy Diety- kobitka zaszła w ciążę w trakcie programu, ale i tak ruszała się i zdrowo odżywiała i schudła 8 kg :) Potwierdza się znana prawda- w ciąży je się dla dwojga, a nie za dwoje :)) Program możecie obejrzeć tu: http://tvnplayer.pl/seriale-online/sexy-dieta-odcinki,941/odcinek-5,S00E05,13805.html
Naprędce zrobiony screen:
Robaczki moje, już siadam do Waszych pamiętników, bo się strasznie stęskniłam za Wami :)) Buziak :*
niunia555
5 lipca 2012, 00:15super jedzonko... jak się ogląda to, aż człowiekowi chce się jesc hehe... Pozdrawiam:)
TooFatt
4 lipca 2012, 23:55hahaha ja jutro będę jadła arbuza ;D niach niach wiesz że 500 g to tylko 60 kcal ?;) dobra pewnie wiesz to :) haha Dobrze że u rodziców lajt a tak się bałaś :D
.com.
4 lipca 2012, 22:49Po pierwsze - też to oglądam co tydzień :) jadąc na rowerku, ale przyznam ze nawet jak pokazują dziewczyny przed dietą i ich zwyczaje zawsze mam chwilę słabości widząc czekoladę, czy ciastka. Po drugie - przez Ciebie będę musiała tachać do domu arbuza bo mi takiego smaka narobiłaś ; p
Totylkoja.
4 lipca 2012, 22:05ale smakowicie wygląda te jedzenie ; )))))))))))))))))))))) Wyślij mi takie bo ja nie umiem gotować nic nic ; ( 3maj się ; DD
kuska23
4 lipca 2012, 21:46warto się przełamać z pojemnikami i jedzeniem bo to bardzo ułatwia sprawę, myślę że dopiero teraz fajnie poleca mi kilogramy, nie dam się bede planować menu i później tego się trzymać, to ja muszę rządzić jedzeniem a nie jedzenie mną. U Ciebie już znalazłam pomysł na salatke z jajkiem, takie proste a na to nie wpadłam;-)
dorka001d
4 lipca 2012, 20:20Jeju jak u ciebie smakowicie, az mi slinka pociekła :)))
brydzia85
4 lipca 2012, 19:54Już zaczęłam się o Ciebie martwić ! ;-) Ja tez wczoraj miałam dzień z arbuzem mniamuśny jest :-) i jestem z Ciebie dumna! Trzymaj tak dalej! :-)
Letizia
4 lipca 2012, 16:52zauważyłam - dorzuciłaś przed chwilką fotkę z obiadku - makaronik z owockami morza:) hmm, pycha!!! a kawał świetny - może nawet wypróbuję to kręcenie głową;D buziaczkensik:*
naughtyangel
4 lipca 2012, 15:52Nikki jak tu Ciebie zdrowo :D podziwiam :D super super- i gratuluję,że wytrzymałaś w domu, bo rzadko się to udaje ;)) u mnie też dzisiaj sałata była, mniam :D a z ratownikiem chyba popływam, na pewno mi to na dobre wyjdzie;)) dzięki za miłe słowa.. motywujące :*
Letizia
4 lipca 2012, 15:46No Nikki, w końcu wróciłaś;) :* ale wiesz, dużo smaczniejsze teraz w domu to Twoje menu - bardziej kolorowe i warzywno-owocowe, mniam:) chyba podobną sałatkę sobie na kolacje zrobię:) powodzenia kochana:) nie daj się pokusom domu rodzinnego!!! fight;D
Shibutek
4 lipca 2012, 15:01Pyszotki ;))
Julia551
4 lipca 2012, 14:22Gratuluje silnej woli:)Menu masz pyszne też mam teraz ochotę na arbuza-muszę się przejść do sklepu:)Miłego dnia kochana:*
zaklinaczdusz
4 lipca 2012, 14:12Narobiłaś mi ochoty na arbuza :) Trzymaj się i oby tak dalej :)
dzolka89
4 lipca 2012, 14:08no no no Kochana szalejesz :D trzymasz się diety i ćwiczeń i są piękne efekty, gratuluję i oby tak dalej :*
gosia2306
4 lipca 2012, 14:02znów ta pyszna kawa,chyba kiedys do Ciebie przyjade na taką kawkę :)) Pozdrawiam
Dzaastina85
4 lipca 2012, 14:01A u mnie była dupa z dieta! Super, ze tak ładnie sie trzymasz!!! Gratuluję spadku cm i wagi ;***
Julesita
4 lipca 2012, 13:59sałateczka z jajkiej i koktajl - mniam ! :D