Dziewczyny kompletna porażka...dziś się obżarłam jak przysłowiowa świnia:( Tragedia! masakra! Porażka!!!!!!! Jestem taka wściekła na siebie:( Nie wiem co się ze mną stało. Załamka:((( Idzie lato, piękna pogoda, słońce a ja oddalam się od moich wymarzonych 53kg... Chciałabym latem założyć fajne lekkie ubrania ale jak na razie skazana jestem na wielki szary worek:(
niunia271088
30 kwietnia 2013, 19:09Ostatnio same grzechy! od tej chwili wracam do działania! Koniec tego obżerania się!!! Dzięki dziewczyny za wsparcie!!!
Karo8912
28 kwietnia 2013, 19:19Ja dziś mam też głodny dzień, a jutro ważenie, mierzenie. Nie przejmuj się i od jutra wracaj na dobre tory.
fokaloka
28 kwietnia 2013, 19:18Do końca mi niby zostało 3,5 kg, ale nie wiem czy jak to zrzucę to będę miała taki brzuch jakbym chciała. Na pewno będę musiała zrzucić trochę więcej niż 3,5 kg. Dziękuję :* Nie ma co się dołować. Trzeba przyjąć porażkę na klatę i nie pozwalać sobie za często na kolejne. Bądź wytrwała w dążeniu do celu, nie pozwól, żeby Ci cokolwiek przeszkodziło. :)
Ana96
28 kwietnia 2013, 19:06nie poddawaj się, kazdy ma gorsze dni :) powodzenia