Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niech się święci Nowy Rok!!


No więc wracam. Daję sobie 5 tygodni ścisłej (w miarę:)) diety. Czyli 8 lutego powinnam odnotować jakiś sukces...no może malutki sukcesik:). Nie liczę na dużo. Chciałabym zrzucić 3 kg. Miejmy nadzieję, że się uda. Ale co tam...do roboty:)
Dziś zjadłam:
1. Porcję flaczków (małą porcję, sama robiłam, więc pyszne, dlatego pewnie na obiad zjem też małą porcję)
2. jabłko, dwie mandarynki
3. ....
No to trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam