Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze odrabiam straty... Czy waga źle waży??

Najlepiej ważyć się zawsze w tym samym miejscu. Ja mam taką płytkę w łazience zwaną płytka zaufania. Hahaha a serio pewnie waga się zaczęła psuc

dlatego ja olałam elektroniczną wagę i kupiłam analogową, przynajmniej za każdym razem wskazuje ten sam pomiar :)

U mnie waga szaleje na początku, ale wchodzę jeszcze z 2 razy i już jest ok :)

Moze masz popauta wagę? Ja tak właśnie miałam. Wymieniłem Na taką szkalana za ok 30zł i teraz jest ok. Sa Wahania ale ok 100g pozdeawiam

Gdzieś czytałam że jak sie wiele razy wchodzi na wagę to może tak być. Zawsze pod uwagę powinno sie brać pierwszy pomiar.

Ja mam taką zwykłą wagę szklaną za 30 zł :)

Ja zawsze waze sie w tym samy miejscu w lazience :) Moja waga nigdy nie pokazuje wachac chyba ze wejde na nia po raz 5-6 to rozcina jest niewielka 100-200 gram .. takze czasem lepioej zainwestowac w lepsza waga :) chocaiz moja wcale droga nie byla ;) Buziaki

Ja zawsze stawiam wagę w tym samym miejscu, na tej samej płytce w łazience ;) Czasami szaleje gdy baterie są do kitu. Brawo za słodkie u mnie dziś 42 dni będzie gdy dotrwam do wieczora ;) Orbitrek zaliczyłam z rana 35 minut ;) koszulka aż mi się nie chciała odkleić :) huraaaaa :) Pozdrawiam miłego dnia życzę :)

Też jestem zdania, że powinnaś jak najmniej ją przestawiać. Ja w pewnym momencie też myślałam, że waga mi się psuje i zaczęłam się orientować jak to wygląda z innymi droższymi i wiesz co - wcale nie są lepsze. Na wagę powinnaś wchodzić co najmniej 2x, bo za pierwszym razem waga się kalibruje, dopiero jeśli 2 wynik jest taki sam jak pierwszy możesz uznać go za prawidłowy. Mnie czasami zdarza się, że wyniki są różne i wchodzę 3 i 4x i jeśli nadal coś nie gra odpuszczam sobie i ważę dopiero kolejnego dnia. To najczęściej pomaga. Podobno dobre wagi kosztują kilkaset złotych, ale ja nie zamierzam tyle na ten cel wydawać. Wahania 2kg to bardzo dużo, więc jeśli nasze uwagi nie pomogą to kup nową, ale nie szalej z kasą ;)

To chyba kazda waga tak ma, ze waży inaczej w różnych miejscach. Ja mam jedną, określoną płytkę na podłodze w łazience, gdzie stawiam wagę i w innych miejsach sie nie ważę

Waga coś Ci psuje się. U mnie aż takich różnic nie ma. Staraj się stawać w tym samym miejscu- najlepiej tam gdzie najmniej ważysz:)*