Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki mam plan.

Świetnie sobie radzisz ja czuje że uda ci sie osiągnąć cel :) jestes moja bohaterką.

Nie mam jakiegoś celu, zobaczymy ile się da. Korzystam póki nie mam parcia na słodkie :) Bo nigdy nie wiadomo, kiedy człowiek się rzuci na słodkie :)

Niestety czasem to nawet po kilku miesiącach diety kuszą nas te wszystkie świństewka, ale raz na jakiś czas nawet jak trochę zgrzeszysz to nie powinno to się odbić na twojej wadze :) trzymam kciuki!

Wszystko jest mozliwe, a swietowanie roczka syna z wymarzona waga brzmi bajecznie ;) I zycze ci osiagniecia tego TYLKO jak najszybciej ;) 18 dni, to juz tuz tuz! Mam nadzieje, ze to bedzie cudny dzien dla Ciebie ;) Pepsi zero, tez jakims rozwiazaniem jest - ale skoro, nie ciagnie cie do pepsi (zdrowiej dla ciebie ;))...proponuje pozbyc sie z domu wszystkiego co kusi, u mnie takie drastyczne rozwiazanie pomoglo. Jedyne co jest w kuchni to gorzka czekolada... po jednej kostce, nie mam ochoty na wiecej... Ona czeka na moje kryzyse. Powodzenia, w osiaganiu twoich celow ))) Pozdrawiam Amelia

ładnie idziesz ze słodkim ;) ja dziś 49 dzień i nawet cała sytuacja z bratową nie skusiła mnie na słodkie ;) Powodzenia wytyczonych celach ;)

Trzymam kciuki żeby wszystko co sobie zaplanowalas się spełniło!!! :)

Słodkie nie jest złe. Ja sie zaopatruje w gruszki i nektarynki na takie chwile.

Ambitny plan...3mam kciuki. Ja planuje 60kg dopiero 01.05 :)

Juz niedlugo AZ zmienisz na TYLKO ;) wiesz co a mnie wlasnie gorzej zrezygnowac z pepsi i niestety pozwalam sobie a niepowinnam i mama chyba by mnie zatlukla jakby sie dowiedziala ze dowalam wątrobie tym swinstwem. Kochana juz zaraz urlop. Pamietaj o swoim planie. Jeju na powrot to pracy bedziesz wygladac super juz niewspomne o roczku Malego:) swoja droga fajna data...o maly wlos a by sie w sylwestra urodzil ;)

do pepsi latwo sie i przyzwyczaic i odzwyczaic zauwazylam ;) ze slodkim gorzej wazne ze waga na minusie dzisiaj to jest dobrze

Ambitny, ale trzymam kciuki za jego realizację :)))

Z taką skrupulatnością i samozaparciem góry możesz przenosić. Trzymam kciuki i powodzenia życzę :)

Powodzenia! Trzymam kciuki. Myślę, że Ci się uda:)

super plan :) trzymam kciuki :)

Trzymam kciuki :-)

Ja tam nie planuje bo plany powodują u mnie frustrację :)

wow, ale masz tempo :) zazdroszczę