Wydaje mi się, że brzuszek jest bardziej widoczny. Spodnie stały się bardziej ciasne, ale nadal w nie wchodzę. Podbrzusze nadal mnie pobolewa, ale już rzadziej.
Kompletnie straciłam ochotę na seks. Mężulek mnie co wieczór próbuje podkusić. Zauważyłam, że moje piersi znacznie urosły. Kupiłam ostatnio nowy stanik. Na szczęście już, aż tak nie bolą. Początkowo mnie to stresowało, że jak mogą nie boleć, pewnie coś nie tak. Włączyłam sobie porodówki, okropne, chyba zaczynam bać się porodu, choć jeszcze tak daleko. Wszystko jest dla mnie nowe. Mój to wyłączył. Mam nie oglądać. Mąż jest dla mnie dobry, a ja staję się dla niego coraz większą wredną, zołzą. Robię awanturę o nic. Wystarczy, że się odezwie. Szybko jednak się godzimy. Potrafi załagodzić sytuacje.
Czy objawem ciąży może być skleroza? Pojechałam do sklepu. Wiedziałam co powinnam kupić, a zapomniałam ;/ Zdarza mi się również zapomnieć kluczy, telefonu. Nie wiem, gdzie włożyłam.
Poranne mdłości wciąż mi dokuczają, niestety. Wczoraj o 22.00 miałam straszną ochotę na pizzę. Chyba pojawiły się pierwsze zachcianki. haha mężulek musiał pojechać, czego to się nie robi dla kobiety w ciąży.
Znowu miałam erotyczny sen! Śniło mi się dwóch facetów w łóżku. Więcej nie powiem.
Waga: 60,8kg
Biorę: kwas foliowy
LiliLoli
11 września 2018, 11:25Czuję się bardzo podobnie do Ciebie, aczkolwiek u mnie to 7 tydzień. :) Na forum narzekałam na samym początku, że nie mam mdłości ani nic...zero objawów - bałam się tego. Teraz mam ochotę siebie walnąć w łeb za głupotę... :) Jak mogłam narzekać na brak symptomów??? Teraz mam wszystkie i czuję się okropnie. Uhh. I też mam sny hahahh i tzw. pregnancy brain (ciążowy mózg). Staję się coraz bardziej zapominalska... Bardzo chciałam być w ciąży zanim w tą ciążę zaszłam, i planowałam kupę dzieci... A teraz... Będzie dobrze, jak to jedno mnie nie zniechęci :D Aaa...Kiedyś obejrzałam sobie filmik z porodu i dostałam takiej traumy, że powiedziałam, że nigdy dzieci nie będę miała. Więc tego...Ja wolę takich rzeczy nie oglądać. Co ma być to będzie. ;)
Kora1986
3 września 2018, 13:49ja całą ciążę oglądałam powtórki programu "porodówka". Mi to pomagało - kurcze jak tyle kobiet przez to przechodzi to i ja dam radę, a bałam się panicznie. Mi się wydaje, że im bliżej porodu tym więcej wydziela się tych hormonów, które nas w tej materii "uspokajają"
Ananza
3 września 2018, 12:51Przechodziłam przez ten sam etap- brak ochoty na sex, ale jednak ciągle jakieś eriryczne sny!:-) skleroza też się nasila, jak już Ci dziewczyny napisały. Nie bój się porodu, choć uważam, że ten stres jest całkowicie uzasadniony, w końcu czeka nas coś nowego. Ppwodzenia dla Ciebie i dużo zdrówka!
LisekDzikusek
3 września 2018, 12:18Rozkojarzenie jest normalne. Przechodzi w 2 trym. Ja zaczynam 18 tydz i jeszcze spokojnie mieszczę się w większość swoich ciuchów. Najgorzej jest ze spodniami bo zrobiły się za ciasne. Wczoraj byłam na imprezie w zwyklej sukience i myślę, ze gdyby ktoś nie wiedział ciąży to by nie zauwazyl. Nie miałam tez zachcianek. Nie przejmuj się na razie porodem bo do tego daleko. Na yt można znaleźć pozytywne relacje dziewczyn z porodow i jeśli już chcesz cos oglądać na ten temat to ja polecam właśnie takie filmy.
numer1233ppf
3 września 2018, 12:35oo dzięki :) może przestanę się bać jak obejrzę pozytywne relacje :)
Catherine45
3 września 2018, 09:59problemy z koncentracją/pamięcią są normalne ;) ochota na seks powinna wrócić w II trymestrze, więc się nie martw. Zupełnie odwrotnie będzie z wahaniami nastroju i awanturami o nic, w II trymestrze hormony się ustabilizują i powinno być ok. Co do porodu, to ja mam odwrotnie, bo w ogóle się nie boję. Wiem, że będzie bolało i nie przeraża mnie to. Raczej martwię się o komplikacje podczas porodu, zmiany w życiu itd.
numer1233ppf
3 września 2018, 12:34oo to dobrze, bo wystraszyłam się o tą pamięć. A porodu się wystraszyłam, ale chyba dlatego, że te filmiki oglądałam,